- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
- Kurek: najważniejsze jest to czego nie widać
MŚ, gr. C: Meksyk pokonany
- Updated: 28 sierpnia, 2022
Polacy w drugim swoim meczu Mistrzostw Świata 2022 podejmowali dość anonimową reprezentację Meksyku. Polacy w pierwszym meczu pokonali Bułgarów, zaś Meksykanie ulegli reprezentacji Stanów Zjednoczonych. Biało-czerwoni od początku byli murowanymi faworytami do zwycięstwa.
Meksykanie dobrze rozpoczęli mecz w ataku, a pierwszy punkt na konto Polaków padł po ataku Semeniuka – 1:2. Fragment gry punkt za punkt zakończony punktowym blokiem, doprowadził do remisu 6:6. Błąd Lopeza w ataku dał nam korzystny wynik – 9:8. Meksykanie skutecznie obijali polski blok, jednak mieli też sporo niedokładności w swojej grze, przez co to nasi rodacy budowali prowadzenie – 16:13. Kolejno dwa punktowe bloki powiększyły przewagę podopiecznych trenera Grbicia – 20:14. Piłka setowa była w górze po ataku Bieńka środkiem, a ostatni punkt padł z kontry Kochanowskiego.
Drugiego seta Polacy rozpoczęli ze zmianami w składzie. Wyszli: Fornal, Kłos, Kaczmarek, Semeniuk, Janusz, Bieniek i Popiwczak na libero. Dobra gra miejscowych na siatce szybko zmusiła trenera Meksyku do wzięcia czasu – 4:1. Długą wymianę Fornal zakończył kontrą w siatkę – 5:3. Meksykanie dobrze grali w obronie, jednak mieli kłopoty ze wykorzystaniem kontrataków, przez co Polacy budowali przewagę – 11:7. Goście dopuścili się również błędów własnych w ataku, przez co o czas poprosił trener Azair Lopez – 15:8. Pojawił się na placu gry również Poręba i zanotował punktowy atak oraz blok, a w końcówce punktował również serwisem – 23:11. Biało-czerwoni pewnie zakończyli seta zwycięstwem i prowadzili już 2:0.
Kolejnego seta rozpoczęliśmy szóstką z partii drugiej, z jedną zmianą – za Semeniuka pojawił się Kwolek. Biało-czerwoni mieli niewielkie prowadzenie, bowiem Meksyk poprawił skuteczność ataku, jednak nasi rodacy punktowali blokiem – 10:8. W tym secie rywale nie pozwolili na odskoczenie z wynikiem – 16:15. Niesieni dopingiem publiczności, która wypełniła Spodek, biało-czerwoni dokładali kolejne oczka, zmierzając do wykonania planu, czyli szybkiego zwycięstwa z Meksykiem – 22:18. Piłka meczowa była w górze po kontrataku Kaczmarka, a spotkanie zakończył asem serwisowym Poręba.
Polska – Meksyk 3:0 (25:17, 25:14, 25:19)
Polska: Kurek, Śliwka, Kochanowski, Semeniuk, Janusz, Bieniek, Zatorski (L) oraz Kaczmarek, Łomacz, Popiwczak (L), Fornal, Kłos, Poręba, Kwolek
Meksyk: Lopez, Gonzalez, Rodriguez, Fuentes, Martinez, Aranda, Bravo (L) oraz Sanay, Mendoza, Baca