- PL: 17 kolejka – wyniki
- Kaczmarek: takie końcówki naprawdę budują
- LM: Francuzi walczyli, ale to Jastrzębski wygrał
- LM: Projekt zdominował ACH na Torwarze
- Gdańsk gospodarzem turnieju VNL 2025
- Popiwczak: przeżywam déjà vu, bo rok temu była identyczna sytuacja
- Wojtaszek: dobrze zaczynamy drugą rundę
- PL: 16 kolejka – wyniki.
- Kaczmarek: do sukcesu potrzeba całej drużyny
- Nowowsiak: wygraliśmy za 3 punkty
MŚ, gr. A: Trzy oczka Wenezueli
- Updated: 2 września, 2014
Wenezuela w „egzotycznym” meczu pokonała Kamerun, zapisując tym samym trzy punkty w tabeli gr. A.
Mecz egzotycznych drużyn jakimi jest Kamerun i Wenezuela, które w pierwszej kolejce spotkań „zaliczyły” porażki, rozpoczął się od wyrównanego wyniku – 6:6. Po dobrej zagrywce prowadzenie na przerwie technicznej mieli Wenezuelczycy – 8:6. As serwisowy Fernando sprowadził ekipy na drugą przerwę techniczną, przy przewadze Wenezueli – 16:12. Kameruńczycy mimo strat punktowych cieszyli się z gry i walczyli o każde oczko – 20:18. Po ataku Fernando, Wenezuela miała piłkę setową, zaś partię zakończył przy drugiej okazji Pinerua atakiem ze skrzydła – 25:22.
Wenezuela również w kolejnej partii udowadniała, że jest nieco lepszą drużyną niż dzisiejsi rywale. Co prawda wola walki w szeregach Kamerunu jest wielka, ale to za mało by był korzystny wynik. Pierwsza przerwa techniczna odbyła się przy stanie 8:4. Wenezuela, tak jak w poprzednim secie, powoli ale skutecznie zmierzała do zwycięstwa. Na drugiej przerwie technicznej był stan 16:10. Wenezuelczycy pierwszą piłkę setową mieli przy stanie 24:17. W tym momencie rywale odrobili nieco straty za sprawą błędów własnych Wenezueli, co zmusiło trenera do wzięcia kolejno dwóch czasów – 24:19, 24:21. Ostatecznie partia zakończyła się stanem 25:21
Kameruńczycy na początku trzeciego seta, za sprawą wideo weryfikacji objęli prowadzenie. Po zepsutej zagrywce rywali, Kamerun prowadził jednym oczkiem na czasie technicznym – 7:8. Do drugiej przerwy technicznej trwała bitwa punkt za punkt. Na drugiej przerwie technicznej prowadzenie było po stronie Wenezueli – 16:15. Kamerun zwęszył w tej partii swoją szansę, czego efektem był wyrównany przebieg gry, a wynik oscylował cały czas wokół remisu – 19:20. Kameruńczycy ostatecznie „prawie” zwyciężyli seta po autowym ataku rywali – 23:25. Szybko jednak wideo weryfikacja wykazała, że sędziowie popełnili błąd. Był więc remis 24:24 i widowisko trwało dalej… Ostatecznie wygrał Kamerun kończąc partię wynikiem 31:33.
Czwarty set, to prowadzenie Wenezueli od samego początku. Pierwszy czas techniczny odbył się przy stanie 8:5. Systematycznie zdobywane punkty skutkowały pewnym prowadzeniem Wenezueli na drugiej przerwie technicznej, na którą drużyny zeszły po asie serwisowym – 16:9. Tym razem Kameruńczycy już nie mieli sposobu na odrobienie strat. Szczególnie, że rywale nie rozpieszczali ich serwisem – 18:10. Ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem Wenezueli 3:1, a tym samym dopisali oni pierwsze trzy oczka do tabeli grupowej.
WENEZUELA – KAMERUN 3:1 (25:22, 25:21, 31:33, 25:14)
Wenezuela: Fernando, Chema, Pinerua, Jesus, Montoya, Fredy, Mata (L) oraz Contreras, Rodriguez
Kamerun: Zonzon, Ahmed, D. Sem, Ndaki, Wounembaina, Kody, Fossi (L) oraz Moussa, Boyomo, Feughouo, Kari