MHJW: Tie-break z Francją. 5 setów Rosjan

Drugi dzień XVI Memoriału Huberta Jerzego Wagnera otworzyło spotkanie reprezentacji Polski i Francji.

Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej gry. Na pierwszej przerwie technicznej prowadzili Polacy zaledwie jednym oczkiem, po czym błąd Ngapetha sprowadził drużyny na drugą przerwę techniczną – 16:14. Francja w końcówce wyrównała stan, co skutkowało ciekawymi wymianami. Pierwsze dwie piłki setowe biało-czerwoni zepsuli na zagrywce. Ostatecznie po kontrataku Szalpuka, Polacy wygrali 30:28.

Druga partia, to prowadzenie gości od początku do końca. Przerwy techniczne odbyły się kolejno przy wynikach 6:8, 12:16. Co prawda po asie serwisowym Bieńka straty biało-czerwonych zniwelowane zostały do jednego oczka – 17:18, ale końcówka seta bezdyskusyjnie rozstrzygnięta była na korzyść Francji.

Podobnie przebiegał kolejny set. Trójkolorowi od początku do końca kontrolowali przebieg gry. Niestety Polacy nie potrafili przeciwstawić się rywalom. Ostatni punkt zdobył Rossard kontratakiem.

Czwarty set rozpoczął się od błędów serwisowych po obu stronach boiska. Później biało-czerwoni wyszli na prowadzenie, które utrzymywali do końca. W ataku dobrze grał Kubiak, czujni byli też zawodnicy pod siatką – 8:6, 16:13, 22:19. Pierwsza piłka setowa była w górze po kontrze Bieńka – 24:20. Nasza drużyna wygrywając tego seta, doprowadziła do tie-breaka.

Decydującą partię rozpoczął Kubiak na zagrywce. Atak Kochanowskiego, uderzenie Szalpuka, błąd rywali i na otwarcie było 3:0. Trójkolorowi szybko odrobili straty – 3:3. W dalszej części seta gospodarze popełnili kilka prostych błędów, co rywale wykorzystali, wychodząc na prowadzenie – 5:7, 7:8. Blok na Lyneelu dał remis 10:10. Punktowa zagrywka Kubiaka, kontratak Szalpuka i ponownie przewagę miała Polska – 13:11. Autowa zagrywka Lyneela dała nam piłkę meczową, a spotkanie zakończył na naszą korzyść kontratak Szalpuka.

 

POLSKA – FRANCJA 3:2 (30:25, 21:25, 22:25, 25:21, 15:13)

Polska: Kurek, Łomacz, Kubiak, Śliwka, Kochanowski, Bieniek, Zatorski (l) oraz Konarski, Kwolek, Szalpuk, Wojtaszek (l)

Francja: Patry, Toniutti, Tillie, Ngapeth, Le Roux, Le Goff, Grebennikov (l) oraz Brizard, Rossard, Bultor

* * * * *

W drugim meczu zagrali Rosjanie z Kanadyjczykami. Pierwszy set zdecydowanie był jednostronnym widowiskiem. Rosja kontrolowała przebieg gry od początku do końca. W drugim secie stery przejęła Kanada, która już na pierwszej przerwie technicznej prowadziła pięcioma punktami, zaś na drugiej czterema. Sborna zaczęła skuteczną „pogoń”, by ostatecznie zwyciężyć do 22. Kolejny set pokazał, że ekipa trenera Antigi potrafi być skuteczna od pierwszej do ostatniej piłki. Tym razem Kanada utrzymała przewagę do końca seta, przedłużając spotkanie. Swoją zagrywką odrzucili Rosję od siatki, co spowodowało spadek jakości przyjęcia i ataku. W czwartym secie Kanada zagrała swoją siatkówkę, doprowadzając tym samym do tie-breaka. Decydujący set był przewrotny. Początek był wyrównany, po czym Kanada objęła prowadzenie, by po chwili był remis. Końcówka, która była nerwowa i na przewagi należała do Rosjan, którzy zwyciężyli mecz, odnosząc drugie zwycięstwo.

ROSJA – KANADA 3:2 (25:17, 25:22, 22:25, 21:25, 21:19)