- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
- Kurek: najważniejsze jest to czego nie widać
MHJW: Tie-break na otwarcie 2 dnia
- Updated: 19 sierpnia, 2023
Drugi dzień XX Memoriału Huberta Wagnera rozpoczął się od meczu Słowenii z Włochami. Obie drużyny zwyciężyły swoje pierwsze mecze. Przeciwko sobie stoczyli również ciekawy i długi mecz.
Obie drużyny wyszły zupełnie innymi szóstkami niż w pierwszym dniu memoriału. Pierwsze kilka akcji było wyrównanych, jednak to Włosi jako pierwsi zrobili różnicę, kiedy Gironi zaserwował asa – 3:5. Seria punktów – blok, atak z pipe’a i as Rinaldiego – dała Italii pewną przewagę – 7:12. Ponownie punkty padały naprzemiennie, co sprzyjało Włochom – 14:19. W secie otwarcia, mimo walki do końca, Słowenia nie potrafiła zatrzymać rywali, którzy po błędzie zagrywki Mujanovicia – 20:24. Gironi zamknął seta.
Podrażnieni Słoweńcy przejęli inicjatywę w drugim secie dobrze spisując się na siatce – 8:5. Rinaldi skończył atak, po czym dołożył oczko serwisem – 10:8. Punktował włoski blok – 11:10. Italia nie potrafiła wykorzystać okazji do skończenia kontrataku, przez co ponownie odskoczyli Słoweńcy z wynikiem – 15:12. Ponownie do kontaktu punktowego doprowadzili Włosi blokiem, a wprowadzony na boisko Bovolenta atakiem dał remis – 15:15. Słowenia w końcowej fazie seta serią zdobyła kilka oczek, korzystając też z błędów rywali – 22:16. Piłka setowa była w górze po ataku z przechodzącej piłki Bracko, a remis 1:1 w meczu przypieczętował Mujanovic.
Słowenia od początku kolejnego seta skutecznie grała w ataku ze wszystkich stref, co pozwoliło im na objęcie prowadzenia, które utrzymywali – 14:12. Włosi starali się odrobić straty, jednak po dobrych akcjach, oddawali punkty po błędach, co pozwalało Słoweńcom na utrzymanie przewagi – 21:19. Bottolo wykorzystał kontratak, a autowa zagrywka Bracko dała remis w końcówce – 22:22. Pierwsza piłka setowa należała do Słoweńców, po skończonym ataku Sterna – 24:23. Kontratak zakończył partię i w meczu 2:1 prowadziła Słowenia.
Kolejna partia od początku układała się po myśli Italii, która kończąc kolejne piłki, szybko odjechała z wynikiem – 1:6. Niestety ich błędy własne zmniejszyły różnicę – 7:8. Kolejny fragment dobrej gry podopiecznych Fefe De Giorgi, którzy kończyli kolejne ataki – 12:16. Słowenia do końca się nie poddawała, ale tym razem rywale „pilnowali” wyniku, a Rinaldi serwując asa, przesądził o losach seta. O zwycięstwie w meczu musiał zadecydować tie-break.
Rozstrzygający o losach meczu set rozpoczął się od wyrównanej gry, jednak niewielka przewaga należała do Słowenii – 7:6. Kontratak Bottolo doprowadził do remisu 7:7. Zmiana stron odbyła się przy stanie 8:7. Bovolenta w dobrym momencie wykorzystał piłkę przechodzącą, co odwróciło wynik – 9:11. W tej partii emocji nie brakowało do samego końca. Piłka meczowa była w górze po ataku blok-aut Mujanovicia – 14:13. Jednak Włosi doprowadzili do gry na przewagi – 14:14. Ostatecznie zacięte spotkanie zwyciężyli, po niemożliwej walce Słoweńcy i to oni zajmują pierwsze miejsce w memoriałowej tabeli.
SŁOWENIA – WŁOCHY 3:2 (20:25, 25:19, 25:23, 21:25, 25:23)
Słowenia: Planinsic, Bracko, Stalekar, Koncilja, Mozic, Mujanovic, Toman (L) oraz Stern
Włochy: Sbertoli, Bottolo, Gironi, Rinaldi, Sanguinetti, Mosca, Scanferla (L) oraz Bovolenta, Lavia, Giannelli