- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
- Kurek: najważniejsze jest to czego nie widać
MHJW: Polacy zaczynają pewnym triumfem
- Updated: 22 sierpnia, 2015
Reprezentacja Polski w pierwszym dniu Memoriału Wagnera rozegrała mecz z kadrą Japonii. Zacięta walka trwała tylko w pierwszym secie, później na boisku istnieli już tylko nasi rodacy…
Mecz rozpoczął się od wyrównanej walki, jednak z zaliczką na przerwę techniczną, po efektownym ataku Shimizu, zeszli goście – 7:8. Japończycy skutecznie obijali polski blok – 11:13. Atak ze środka sprowadził drużyny na drugą przerwę techniczną, przy przewadze rywali – 14:16. Wprowadzony na boisko Łomacz popełnił błąd przełożenia rąk nad siatką, co skutkowało powiększeniem strat – 16:19. Punktowy serwis Nowakowskiego w końcowej fazie seta doprowadził do upragnionego remisu – 20:20. Wymiana ataków była korzystniejsza dla biało-czerwonych, którzy jako pierwsi mieli piłkę setową – 24:23. Po chwili szczęśliwy as serwisowy Yanagida odwrócił wynik i to Japonia miała szansę na zwycięstwo – 24:25. Ostatecznie Nowakowski wykorzystał piłkę na siatce, kończąc partię otwarcia stanem 28:26 dał prowadzenie 1:0 swojej drużynie.
Od błędów w ataku rozpoczął drugiego seta Kurek – 1:4. Bieniek za sprawą zagrywki odrobił straty – 4:4. Kubiak swoją sprytną kiwką nad blokiem sprowadził drużyny na przerwę techniczną – 8:7. Widowiskowy blok na Ishikawie oraz kontra Kubiaka pozwoliły biało-czerwonym odskoczyć nieco z wynikiem – 11:8. Podopieczni trenera Stephana Antiga pewnie zmierzali po zwycięstwo, utrzymując kilkupunktowe prowadzenie. As serwisowy wprowadzonego na boisko Łomacza skutkował drugą przerwą techniczną – 16:12. Japończycy stracili nieco skuteczności w ataku, zaś kolejne ciosy kończył Szalpuk, który dał dobrą zmianę – 19:13. Biało-czerwoni zwyciężyli pewnie drugą partię i prowadzili już 2:0 w całym spotkaniu.
Trzecią partię rozpoczęliśmy w szóstce z Łomaczem, Szalpukiem oraz Kłosem. Ataki oraz zagrywka Kurka, do tego pojedynczy blok Łomacza i prowadzenie Polaków 8:3 na przerwie technicznej. Druga przerwa techniczna odbyła się przy stanie 16:11, po ataku Kłosa z krótkiej. Trener Antiga wprowadził jeszcze na boisko Możdżonka za Nowakowskiego pod siatkę. Biało-czerwoni odnieśli pewne zwycięstwo, nie pozostawiając złudzeń Japończykom, kto był lepszy.
POLSKA – JAPONIA 3:0 (28:26, 25:15, 25:18)
Polska: Nowakowski, Kurek, Drzyzga, Kubiak, Buszek, Bieniek, Zatorski (L) oraz Konarski, Łomacz, Szlpuk, Kłos, Możdżonek
Japonia: Shimizu, Suzuki, Yako, Yamauchi, Yanagida, Fakatsu, Sakai (L) oraz Takahashi, Fukatsu, Ishikawa, Yoneyama