- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
- Kurek: najważniejsze jest to czego nie widać
MHJW: Pierwszy tie-break w turnieju
- Updated: 19 sierpnia, 2022
Drugi dzień XIX Memoriału Wagnera w Krakowie rozpoczął się od meczu Iran – Serbia. Obie drużyny przegrały swoje pierwsze mecze. Iran uległ Argentynie, zaś Serbowie zostali pokonani przez Polaków.
Początek meczu był lepszy w wykonaniu Serbii, jednak Iran szybko odwrócił wynik – 7:6. Serbowie wyszli na prowadzenie za sprawą zagrywki Todorovicia, a później dwóch kontrataków – 10:12. Dobrze w ataku radził sobie Petković, przez co przewaga była utrzymywana przez Serbów – 14:17. Irańczycy nie poddawali się, jednak Serbowie skutecznie obijali ich blok, kontrolując wynik – 17:22. Esfandiar zaserwował asa, ale to rywale zdobyli ostatni punkt.
Druga partia od początku lepiej układała się dla Persów. Dobre zagrywki Petkovicia doprowadziły do remisu po 12. Bardzo długa wymiana zakończyła się blokiem Iranu, który ponownie uzyskał przewagę – 15:13. Iran pewnie kontrolował przebieg gry, nie pozwalając sobie na odebranie przewagi – 21:17. Piłka setowa była w górze po ataku ze skrzydła i w ten sam sposób zakończył seta, doprowadzając do remisu w meczu.
Irańczycy poszli za ciosem i również kolejnego seta otworzyli prowadzeniem – 9:6. Serbowie mieli fragment dobrej gry obronnej i wykorzystując kontry, odwrócili wynik – 10:11. Serbowie zbudowali kilkupunktową zaliczkę, jednak Iran walczył ofiarnie o każdą piłkę – 14:17. Blok na Manavim powiększył przewagę Serbów, którzy po kontrataku Petkovicia mieli piłkę setową w górze – 20:24. Partię zakończył skuteczny blok.
Czwarty set to walka na siatce od pierwszej akcji, jednak inicjatywę mieli Irańczycy – 8:6. Dobrze w ataku ze skrzydła prezentował się Ebadipour, a po stronie rywali Petković. Irański blok powiększył prowadzenie – 12:9. Dobra obrona i kontra Petkovicia w dwóch bliźniaczych akcjach, dały Serbom kontakt punktowy – 18:17. Petković zdecydowanie wziął ciężar gry na swoje barki, a efektem był remis – 18:18. Emocji w tym secie nie brakowało – 21:20. Petković zagrywką dał kolejny remis – 22:22. Piłkę meczową w górze miała Serbia, po ataku ze skrzydła, ale odpowiedział Amin, przez co partię kończyła gra na przewagi – 24:24. Udany blok Iranu skutkował zwycięstwem i remisem w meczu – 2:2.
Tie-break rozpoczął się od wyrównanej gry – 6:6. Todorović asem serwisowym doprowadził do zmiany stron boiska – 6:8. Irańczycy nieskuteczni byli w obronie, mieli problem ze skończeniem ataku, przez co Serbowie zmierzali do zwycięstwa – 8:12. Piłka meczowa była w górze po ataku środkiem Krsmanovicia – 9:14. Spotkanie na korzyść Serbii zakończył autowy atak Amina.
Iran – Serbia 2:3 (21:25, 25:20, 20:25, 26:24, 10:15)
Iran: Jelveh, Ebadipour, Toukhteh, Esfandiar, Amin, Vadi, Hazratpour (L) oraz Javad, Kazemi, Shanfi
Serbia: Petrić, Krsmanović, Ivović, Lisinać, Todorović, Petković, Peković (L) oraz Masulović
Fot. Memoriał Wagnera, Pałczyński