- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
MHJW: Młoda Polska wygrała z Francją
- Updated: 24 sierpnia, 2015
Ostatnim meczem turnieju w Toruniu było starcie pomiędzy reprezentacją Polski, a Francji.
Ngapeth otworzył mecz punktując zagrywką – 0:3. Z taką również przewagą Francuzi zeszli na pierwszą przerwę techniczną – 5:8. Problemy naszych siatkarzy z przyjęciem przekładały się na kiepską grę w ataku. Dobra zagrywka Kubiaka doprowadziła do wyrównania wyniku na 10:10. Rouzier był kolejnym, który sprawiał Polakom problemy z przyjęciem. Jeszcze przed drugą przerwą techniczną Kurek doprowadził do remisu, po czym atak Rouziera skutkował stanem 15:16. Po powrocie na plac gry biało-czerwoni popełnili kilka błędów własnych, jednak błąd w ataku Ngapetha skutkował remisem i grą na przewagi – 24:24. Ostatnie oczko w secie otwarcia zdobył Le Roux wykorzystując piłkę nad siatką – 25:27.
Drugi set rozpoczął się po myśli gości, którzy prowadzili na pierwszej przerwie technicznej czterema oczkami – 4:8. Niestety błędy własne zarówno na zagrywce, jak i w ataku szybko przełożyły się na wynik – 9:15. Kolejny blok Francji – tym razem na Kurku – sprowadził ekipy na czas techniczny – 9:16. Na parkiecie pojawił się Konarski. Co prawda w końcowej części seta Polacy zmniejszyli straty, ale kontrolę nad przebiegiem gry cały czas mieli rywale – 16:20. Serwis Kubiaka w siatkę dał piłkę setową Trójkolorowym, a Buszek posyłając atak w aut dopełnił dzieła – 19:25.
Polacy z Łomaczem na rozegraniu i Konarskim na ataku rozpoczęli trzecią partię. Pierwsza przerwa techniczna odbyła się po fragmencie wyrównanej gry, po bloku na Kubiaku – 7:8. Po powrocie na boisko, goście skutecznie grali blokiem – 11:15. Przy zagrywce Bieńka, biało-czerwoni wykorzystali kontrataki niwelując straty do dwóch punktów – 14:16. Kłopoty naszych rodaków z przyjęciem oraz niemoc w ataku „nakręcały” grę gości – 14:18. Blok na Rouzierze, błąd podwójnego odbicia Francuzów, a to wszystko uskuteczniło pogoń za wynikiem – 18:19.W samej końcówce Rouzier atakując w aut doprowadził do remisu 24:24, a kontra Szalpuka odwróciła wynik – 25:24. Młody przyjmujący był też autorem ostatniego oczka, co przedłużyło mecz – 26:24.
Szalpuk za Buszka pozostał na boisku w kolejnej partii. Podopieczni trenera Antigi poszli za ciosek i czwartego seta rozpoczęli od prowadzenia – 8:5. W dalszej części gry Francuzi się zerwali do walki, dochodząc biało-czerwonych na jeden punkt – 14:13. Punktowy blok sprowadził Polaków z prowadzeniem na drugi czas techniczny – 16:15. Blok na Konarskim niestety pozwolił Francuzom na odrobienie strat w najważniejszym momencie seta – 20:20. Grę punkt za punkt do końca lepiej wytrzymali gospodarze. Kubiak atakiem po skosie doprowadził do tie-breaka.
Decydująca odsłona meczu rozpoczęła się od wykorzystanych kontrataków – 5:2. Po ataku Konarskiego odbyła się zmiana boisk – 8:6. Polacy powoli zmierzali w stronę zwycięstwa z Trójkolorowymi… Bardzo dobre spotkanie rozegrali najmłodsi kadrowicze – środkowy Mateusz Bieniek oraz przyjmujący Artur Szalpuk, którzy poderwali całą drużynę do walki. W końcówce pojawiły się błędy własne, przez co emocji nie zabrakło do ostatniego gwizdka – 11:10. Piłka meczowa była w górze po zepsutej zagrywce Le Goffa – 14:13. A spotkanie zakończył atak daleko w aut Ngapetha. Polska pokonała Francję 3:2 i wygrała XIII Memoriał Wagnera.
POLSKA – FRANCJA 3:2 (25:27, 19:25, 26:24, 25:23, 15:13)
Polska: Nowakowski, Kurek, Drzyzga, Kubiak, Buszek, Bieniek, Zatorski (L) oraz Łomacz, Konarski, Szalpuk, Kłos
Francja: N’Gapeth, Le Goff, Le Roux, Tille, Rouzier, Jaumel, Grebennikov (L) oraz Marechal, Sidibe, Lyneel, Corre
Fot. Łukasz Kardynał/Memoriał Wagnera