- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
MHJW: Iran wygrywa na zakończenie
- Updated: 20 sierpnia, 2022
Trzeci, ostatni dzień XIX Memoriału Huberta Jerzego Wagnera rozpoczął się od meczu Argentyna – Iran. Irańczycy jako jedyni w turnieju pozostawali bez zwycięstwa, jednak w tym spotkaniu po raz kolejny pokazali, że będą walczyli do końca i o każdy punkt.
Początek meczu należał do Iranu, a dobrą zagrywką rozpoczął rywalizację Kazemi. Argentyna jednak lepiej spisywała się w ataku, przez co odrobiła trzypunktową stratę – 8:8. Iran wprowadzał mocną zagrywkę, utrudniając rywalom przyjęcie, a za tym szły również niedokładności Argentyny na siatce, w rezultacie czego perski team prowadził – 15:17. Iran miał piłkę setową w górze, a wykorzystał drugą okazję do zwycięstwa.
Argentyna podrażniona nieudaną końcówką poprzedniego seta, drugą partię rozpoczęła od szybkiego prowadzenia – 6:2. Trwała wyrównana walka, przez co biało-niebiescy utrzymywali przewagę. Argentyna dobrze grała w obronie, a rywale dopuszczali się własnych błędów – 19:13. Sprytny plas nad blokiem zniwelował straty Iranu, a po bloku na Gallego był stan 23:21, przez co o czas poprosił trener Mendez. Argentyna dociągnęła prowadzenie.
Argentyna od początku kolejnego seta również miała inicjatywę gry po swojej stronie. Iran ryzykował zagrywką, jednak popełniali sporo błędów – 14:11. Poziom spotkania nieco się obniżył, bowiem pojawiało się sporo błędów – 19:15. Kazemi zaserwował w końcu asa, ale efektownym gwoździem z krótkiej odpowiedział w kolejnej akcji Loser – 22:17. Autowy serwis Jelveha zakończył seta pewnym zwycięstwem Argentyny, która prowadziła już 2:1.
Biało-niebiescy złapali na dobre swój rytm gry i również czwartego seta rozpoczęli lepiej od rywali, kończąc piłki na siatce – 4:3. W tym secie obserwowaliśmy zacięte akcje, ciekawe wymiany oraz wyrównaną grę – 15:14. Błąd komunikacji Argentyny odwrócił wynik na 17:18. Podopieczni trenera Mendeza do końca walczyli, jednak do remisu doprowadzić nie zdążyli – 21:23. Piłka setowa była w górze po potężnym ataku ze skrzydła – 22:24. Iran wyrównał stan rywalizacji, przez co o zwycięstwie decydował tie-break.
Tie-break to walka obydwu drużyn – 7:6. Zmiana stron nastąpiła przy stanie 8:6. Irański blok odwrócił wynik na 9:10. Kazemi serwisem dołożył kolejny punkt, a autowa zagrywka Argentyny dała Persom piłkę meczową – 12:14. Iran wygrał pierwszy mecz w Memoriale.
Argentyna – Iran 2:3 (21:25, 25:22, 25:19, 22:25, 13:15)
Argentyna: Sanchez, Gallego, Loser, Palonsky, Vicentin, Kukartsev, Martinez (L) oraz Ramos, Zerba
Iran: Jelveh, Toukhteh, Kazemi, Esfandiar, Manavi, Javad, Moazzen (L) oraz Shanfi
Fot. Memoriał Wagnera, Pałczyński