- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
- Kurek: najważniejsze jest to czego nie widać
MHJW: długa przeprawa z Niemcami
- Updated: 13 lipca, 2024
Po gładkiej wygranej z Egiptem, drugiego dnia memoriału, biało-czerwoni zagrali z podopiecznymi trenera Winiarskiego – reprezentacją Niemiec. Mecz nie należał do łatwych…
Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej gry – 6:6. Atak Grozera i Branda w kolejnej akcji, dały niewielką przewagę Niemcom – 8:9. Kampa uruchomił środkowego w ataku, do tego błąd ataku popełnił Semeniuk, co dało Niemcom przewagę trzech oczek – 8:11. Mimo że gra na siatce była wyrównana, w lepszej sytuacji byli podopieczni trenera Winiarskiego. W końcówce as serwisowy Brehme skutkował piłką setową, a partię na korzyść gości zakończył Krick atakiem przez środek.
W drugiego seta także lepiej weszli Niemcy. Atak Grozera, po chwili dołożył asa i było 1:4. Trener Grbić wprowadził kilka korekt w składzie, Semeniuka zastąpił Fornal, a na ataku zameldował się Kaczmarek. Jednak korzystny wynik trzymali rywale – 18:21. Polacy uskutecznili pogoń za wynikiem – atak Kaczmarka, blok na Grozerze i błąd ataku Branda, dały remis po 21. Piłkę setową mieli jednak w górze goście, a blok na Śliwce dał im zwycięstwo w drugim secie.
Trzeci set dał prowadzenie Polakom po ataku Śliwki – 8:6. Jednak po chwili sytuacja się zmieniła, gdy Kampa zaczął częściej wykorzystywać Brehme, a niemiecki blok zatrzymując Bieńka, skutkował wynikiem 9:10. Niemcy skuteczniej grali na siatce – 11:16. Po czasie, o który poprosił trener Grbić, jego podopieczni odrabiali straty, a atak Śliwki dał kontakt 15:16. Kontratak Fornala doprowadził do remisu po 16. Blokowany Grozer, do tego Łomacz dołożył asa i Polacy byli na dobrej drodze do przedłużenia meczu – 21:18. Bieniek środkiem dał piłkę setową, a ostatni punkt w partii padł po kontrataku Kaczmarka.
Czwartego seta Niemcy rozpoczęli od błędów w ataku, a Polacy od dobrych akcji Fornala – 4:1. Kolejne skuteczne akcje gospodarzy w ataku, zmusiły trenera Winiarskiego do wzięcia czasu – 12:6. W drużynie Niemiec doszło do kilku zmian w składzie – wszedł Karlitzek i Maase. Przede wszystkim Karlitzek swoimi atakami poderwał drużynę do walki, więc przy stanie 20:16 o czas poprosił trener Grbić. As Karlitzka dał punkt kontaktowy – 20:19. Blok Kaczmarka i Bieńka, po chwili kontra Fornala i o wyniku meczu musiał zadecydować tie-break.
Decydujący set i już na początku Bieniek zaserwował asa, a Fornal skutecznie zablokował Grozera – 3:1. Kolejny blok na Grozerze wykonał Śliwka, a zmiana stron nastąpiła przy stanie 8:4. Niemcy do końca się nie poddawali, ale to biało-czerwoni poszli za ciosem, wykorzystali piłkę meczową, którą mieli w górze po kontrze Bieńka przez środek. Ostatecznie Polska odnotowała drugie zwycięstwo w drugim meczu turnieju.
Polska – Niemcy 3:2 (20:25, 22:25, 25:19, 25:21, 15:12)
Polska: Janusz, Kurek, Śliwka, Semeniuk, Huber, Kochanowski, Popiwczak (L) oraz Kaczmarek, Łomacz, Bieniek, Fornal, Bołądź, Zatorski (L)
Niemcy: Reichert, Grozer, Kampa,Krick, Brand, Brehme, Zinger (L) oraz Schott, Karlitzek, Maase
__
W drugim meczu drugiego dnia towarzyskiego turnieju zagrały reprezentacje: Słowenii i Egiptu. Słoweńcy nie wyszli na boisko najmocniejszym składem. Mimo to nie mieli problemów z pokonaniem rywali. Największą przewagę Słowenia miała w ataku, mimo że Egipcjanie dobrze blokowali, Słowenia wykorzystywała swoje okazje również na kontrze. Z dobrej strony pokazali się Mujanovic i Stern.
Słowenia – Egipt 3:1 (25:21, 25:19,17:25, 25:16)
Słowenia: Planinsic, Stalekar, Stern Z., Mozic, Mujanovic, Krzic, Kovacic (L) oraz Bracko
Egipt: Hamada, Asran, Youssef, Moaa, Haikal, Issa, Reda (L) oraz Azab, El-Hossiny, Dola