- LM: PGE Projekt Warszawa wygrywa
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
MHJW: Brazylia z kompletem zwycięstw wygrywa Memoriał
- Updated: 3 sierpnia, 2019
Ostatni dzień XVII Memoriału Wagnera rozpoczął się spotkaniem reprezentacji Serbii i Brazylii. Canarinhos ma na koncie dwa zwycięstwa, zaś Serbowie pokonali Finów i ulegli Polakom.
Mecz rozpoczął asem serwisowym Kovacević, jednak później Brazylia kończyła kolejne ataki, a po asie Isaca wynik był wyraźnie na korzyść Canarinhs – 2:6. Serbowie nie potrafili przeciwstawić się rywalom, którzy utrzymywali przewagę na poziomie kilku oczek – 13:16. Podopieczni trenera Grbicia popełniali błędy własne w ataku, na zagrywce, ułatwiając tym sprawę Brazylii – 13:18. Dwie punktowe zagrywki Serbów zniwelowały nieco straty w końcowej fazie seta – 17:20. Brazylia jednak nie pozwoliła rywalom na nic więcej w tej partii – 22:25.
Drugi set rozpoczął się od zaciętej walki, jednak przerwa techniczna należała do Brazylijczyków – 6:8. Leal zagrywką podwyższył prowadzenie – 9:12. Po kolejnym zaciętym fragmencie gry, kanarkowi utrzymali przewagę do drugiej przerwy technicznej – 13:16. Blok na Lealu, kontra Kovacevicia, a w konsekwencji kontakt punktowy – 18:19. Canarinhos w trudnych, sytuacyjnych akcjach lepiej radzili sobie na siatce, przez co ponownie końcówka należała do nich – 19:23. Autorem ostatniego punktu był Leal atakując z pipe’a.
Brazylia mocno otworzyła trzecia odsłonę meczu, na co szybko zareagował trener Grbić – 0:4. Efektowny blok Atanasijevicia zniwelował straty, ale niestety Kovacević w kolejnej akcji zepsuł serwis – 3:6. Czas techniczny odbył się przy stanie 4:8. Serbowie w tym secie popełniali za dużo błędów w polu zagrywki, co wybijało ich z rytmu gry. Na drugą przerwę techniczną drużyny zeszły po asie serwisowym Brazylii – 8:16. Dobra zagrywka ustawiała kanarkowym grę na siatce, przez co pewnie zmierzli do zakończenia meczu triumfując tym samym nie tylko nad Serbią, ale i w całym Memoriale Huberta Jerzego Wagnera.
SERBIA – BRAZYLIA 0:3 (22:25, 20:25, 14:25)
Serbia: Kovacević, Krsmanović, Ivović, Jovović, Atanasijević, Lisinać, Peković (L)
Brazylia: Rezende, Isac, Mauricio, Wallace, Leal, Souza, Thales (L) oraz Fernando, Alan
Fot. Memoriał Wagnera