- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
- Kurek: najważniejsze jest to czego nie widać
ME: Serbowie jako pierwsi meldują się w półfinale
- Updated: 14 września, 2021
Pierwszym spotkaniem ćwierćfinałowym CEV EuroVolley 2021 było starcie reprezentacji Holandii z reprezentacją Serbii. Nie doszło do niespodzianki w tym pojedynku, a wręcz nadspodziewanie łatwo i szybko zakończył się ten pojedynek dla ekipy trenera Kovacia.
Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanego wyniku – 8:8. Atak w aut Ter Horsta dał niewielkie prowadzenie Serbii – 8:10. Blok na Ivoviciu odwrócił wynik – 14:13. Drużyny póki co grały swoje na siatce. Jednak gdy kolejne dwa punktowe bloki ustawili Pomarańczowi, trener Kovac poprosił o czas – 17:14. Serbowie szybko odrabiali straty, a autowy atak Abdel Aziza, dał kontakt punktowy – 18:17. Kontratak Kovacevicia doprowadził do remisu w ważnym momencie, co zwiastowało zaciętą końcówkę – 20:20. Pierwsza piłka setowa była w górze po kontrataku Kovacevicia z pipe’a – 23:24. Lisinac efektownie asem zakończył seta.
Już na początku drugiego seta kontra Serbów i as Ivovicia zrobiły różnicę – 2:5. W drużynie Holandii nie kończył ataków na skrzydle Abdel Aziz, przez co trener Piazza dokonał szybko podwójną zmianę – 3:8. Lisinac dołożył asa, co dało już wynik 5:12. Trener Piazza wrócił do wyjściowej szóstki – wrócił Abdel Aziz i Keeminka. W tej partii Oranje nie byli w stanie znaleźć argumentów na swobodną grę rywali, szczególnie na ataki Kovacevicia i Luburicia, przez co utrzymywała się bezpieczna różnica punktowa, a po chwili stan meczu był 0:2.
Trzecia partia ponownie zaczęła się od wyrównanej gry – 7:7. Zagrywka Ivovicia dała prowadzenie Serbom – 8:10. Blokowany kontratak Abdel Aziza powiększył różnicę punktową – 11:14. Holendrzy nie rezygnowali z walki, jednak cały czas nie potrafili odrobić strat – 17:19. Kontratak Tuinstry dał kontakt punktowy, przez co o czas poprosił szkoleniowiec Serbii – 19:20. Abdel Aziz asem serwisowym wznowił grę – 20:20. Po fragmencie walki punkt za punkt, Ter Maat asem dał piłkę setową Holandii – 24:23. Jednak kontra Luburicia odwróciła wynik – 24:25. Ostatnie słowo należało do Kovacevicia, który kończąc spotkanie, przypieczętował awans Serbów do półfinału.
Holandia – Serbia 0:3 (23:25, 20:25, 25:27)
Holandia: Keemink, Ter Horst, Jorna, Abdel Aziz, Parkinson, Wiltenburg, Dronkers (L) oraz Ter Maat, De Weijer, Tuinstra, Andringa
Serbia: Kovacevic, Ivovic, Jovovic, Luburic, Podrascanin, Lisinac, Majstorovic (L) oraz Atanasijevic, Okolic
Fot. CEV