- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
- Kurek: najważniejsze jest to czego nie widać
ME: Niemcy w finale!
- Updated: 2 września, 2017
Mecz Serbii z Niemcami jest pierwszym półfinałowym pojedynkiem Lotto Eurovolley Poland 2017.
Serbowie rozpoczęli mecz agresywnie w każdym elemencie, przez co na pierwszej przerwie technicznej prowadzili dwoma oczkami – 8:6. W tej partii Niemcy byli dość niewidoczni w ataku, co wykorzystali rywale – 16:10. W ważnym momencie Kampa za sprawą dobrej zagrywki zniwelował straty do jednego oczka – 20:19. Serbia miała piłkę setową, jednak set kończyła gra na przewagi – 24:24. Lisinac atakiem z krótkiej postawił kropkę nad „i”.
W drugim secie, w dalszym ciągu Serbia trzymała Niemców blokiem, wykorzystywała kontry, co stopniowo powiększało różnicę punktową – 8:5, 16:11. Póki co mecz był widowiskiem jednostronnym…
Dziesięć minut przerwy dobrze wpłynęło na postawę Niemców. Co prawda na pierwszej przerwie technicznej prowadzenie miała Serbia, jednak po wznowieniu gry szybko był remis 8:8. Niemiecki blok dał przewagę, która po kilku akcjach oraz punktowej zagrywce Kampy wynosiła cztery punkty. Druga przerwa techniczna odbyła się przy stanie 10:16. Serbowie w tej partii popełnili sporo błędów własnych, nie będąc przez to w stanie zniwelować strat – 17:23. Niemcy wygrywając seta, pozostali nadal w grze o finał.
Czwarty set od początku obfitował w emocje. Początkowo prym wiedli Niemcy, jednak Serbowie zdołali odrobić straty. Zaczęła się zacięta i nerwowa walka o każdy punkt – 2:5, 7:8, 16:17. Do końca seta trwała walka punkt za punkt. Pierwsi piłkę setową mieli Serbowie – 24:23. Jednak partię kończyła gra na przewagi… górą byli Niemcy, przez co o awansie do finału decydował tie-break.
Decydującą partia od początku była grana na sporych emocjach i punkt za punkt. Niemcy po skutecznym ataku blok-aut mieli minimalne prowadzenie przy zmianie boisk – 7:8. Autowy atak Grozera, dał prowadzenie Serbii – 10:8. Błąd dotknięcia siatki przez Serbię, punkt zagrywką Hirscha i kolejny remis – 10:10. Autowy atak Atanasijevicia zbliżył Niemców do finału – 11:13. Pierwsza piłka meczowa dla Niemców, którzy awansowali do wielkiego finału.
SERBIA – NIEMCY 2:3 (26:24, 25:15, 18:25, 25:27, 13:15)
Serbia: Kovacevic, Petric, Jovovic, Luburic, Lisinac, Majstorovic (l) oraz Skundric, Atanasijevic, Okolic,
Niemcy: Fromm, Kaliberda, Andrei, Grozer, Kampa, Krick, Zenger (l) oraz Schott, Bohme, Zimmermann, Hirsch
Fot. CEV