- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
- Kurek: najważniejsze jest to czego nie widać
ME: Długi piątek w Krakowie
- Updated: 3 września, 2021
Drugiego dnia meczów grupy A Mistrzostw Europy w krakowskiej Tauron Arenie rozegrane zostały dwa spotkania. Belgia zagrała z Portugalią, a Ukraina z Serbią. Polska i Grecja miały dzień wolny od meczów.
Spotkanie Belgii z Portugalią rozpoczęło się od wyrównanej gry – 9:9. Portugalia odskoczyła z wynikiem dzięki cierpliwej grze i niedokładnością rywali – 10:15. Belgowie powoli ale skutecznie odrabiali straty, poprawiając serwis oraz poprawiając skuteczność na siatce, w konsekwencji był remis 20:20. As serwisowy Tavaresa w końcówce, kontra Portugalii i o czas poprosił trener Munoz Benitez – 21:23. Portugalia wykorzystała trzecią piłkę setową, obejmując prowadzenie w meczu.
Drugą partię dobrze rozpoczęła Belgia, jednak Portugalia szybko wyrównała niewielkie straty i rozwinęła się walka punkt za punkt – 13:13, 17:17. Żadna z drużyn nie miała zamiaru odpuścić, co zwiastowało ciekawą końcówkę – 20:20. Ostatecznie więcej zimnej krwi w ostatnich akcjach zachowali Portugalczycy.
Trzeci set to szybki odjazd Belgów. Już na początku zagrywki Van Elsena oraz blo D’Heera dały Belgom przewagę, którą utrzymywali – 13:9. Dobrą zmianę w ekipie Belgii dał Van Elsen, ale też uspokajając grę swojej drużyny, która zmierzała do zamknięcia spotkania w trzech setach. Belgowie wygrywając seta, przedłużyli spotkanie.
Tavares zagrywką już na początku czwartej partii dał prowadzenie swojej ekipie – 0:2. Belgowie nie zamierzali się poddać, przez co obserwowaliśmy ciekawe akcje – 11:12. Błędy Portugalii w ataku, kontra Deroo, a w rezultacie Portugalia straciła kontrolę nad przebiegiem gry – 16:13. W ważnym momencie punktował belgijski blok, przybliżając tę reprezentację do wygrania seta i doprowadzenia do stanu 2:2 w meczu.
Tie-breaka lepiej otworzyli Belgowie – 6:3. Po chwili jednak był remis po 7, za sprawą dobrych ataków Portugalii oraz autowego uderzenia Verhannemana. Trwała zacięta walka o każdy punkt – 10:10. Portugalia wyszła na prowadzenie po skutecznej kontrze, jednak losy meczu ważyły się do ostatniej akcji. Portugalczycy odnieśli pierwsze zwycięstwo, zaś dla Belgii była to druga porażka w dwóch jak dotąd rozegranych meczach fazy grupowej.
Belgia – Portugalia 2:3 (23:25, 22:25, 25:20, 25:18, 13:15)
Wyjściowe składy:
Belgia: Deroo, D’Hulst, D’Heer, Van de Velde, Tuerlinckx, Rousseaux, Perin (L)
Portugalia: Lopes, Gaspar, Martins, Cveticann, Tavares, Ferreira, Casas (L)
*****
Drugim i ostatnim meczem grupy A piątkowego wieczoru było spotkanie Ukrainy z Serbią. Faworytem tego meczu byli Serbowie. Jednak Ukraina rozpoczęła spotkanie od twardej walki. Z czasem Serbowie zaczęli budować przewagę, ale zagrywka Viietsyia oraz blok Kovalova doprowadziły do remisu 17:17. Emocji w tym secie nie brakowało, a po asie Plotnytskyiego był remis 22:22. Atanasijevic dał piłkę setową Serbom, ale serwis w siatkę tego zawodnika skutkował grą na przewagi. Ostatecznie partię zakończył kontratak Kovacevicia.
Również drugi set miał wyrównany przebieg. Ukraina dobrze zagrała w obronie, przez co byliśmy świadkami przedłużonych akcji. Ostatecznie partię również rozstrzygała gra na przewagi i ponownie obronną ręką wyszli Serbowie. Ostatni punkt padł po punktowej zagrywce.
Ukraina źle rozpoczęła kolejną partię, jakby nie wytrzymała już presji po dwóch przegranych końcówkach. Serbowie szybko odjechali na 5 oczek, a stało się tak gdy już na otwarcie partii Jovovic stanął w polu serwisowym, a Kovacevic dołożył dobrą grę na siatce. Trener Ukrainy poprosił o czas, co podziałało motywująco i jego podopieczni zdołali odrobić straty – 16:16. Ukraina walczyła do końca, jednak po raz kolejny końcówka należała do rywali. Ostatni punkt meczu padł po autowym ataku Drozda.
Serbowie odnieśli drugie zwycięstwo za trzy punkty, zaś Ukraina musi pogodzić się z pierwszą porażką.
Ukraina – Serbia 0:3 (25:27, 24:26, 21:25)
Serbia: Kovacevic, Jovovic, Peric, Atanasijevic, Podrascanin, Lisinac, Pekovic (L)
Ukraina: Viitskyi, Plotnytskyi, Drozd, Teryomenko, Kovalov, Shchytkov, Brova (L)
Plan kolejnych meczów grupy A:
4 września
g. 17:30 Belgia – Grecja
g. 20:30 SERBIA – POLSKA
5 września
g. 17:30 Portugalia – Ukraina
g. 20:30 GRECJA – POLSKA
6 września
g. 17:30 Portugalia – Serbia
g. 20:30 POLSKA – BELGIA
7 września
g. 17:30 Serbia – Grecja
g. 20:30 Ukraina – Belgia
8 września
g. 17:30 POLSKA – UKRAINA
g. 20:30 Grecja – Portugalia
Fot. CEV