- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
- Kurek: najważniejsze jest to czego nie widać
ME: 5 setów i brąz dla Serbii
- Updated: 3 września, 2017
W meczu o brązowy medal mistrzostw Europy, Lotto Eurovolley Poland 2017 zagrały reprezentacje Serbii i Belgii.
Spotkanie rozpoczęło się od dobrej gry Serbii na siatce. Belgowie mieli problemy ze zakończeniem kontrataków, co mimo dłuższych akcji miało przełożenie na wynik – 8:4, 16:9. Serbia skutecznie ustawiała blok. Partię kontratakiem ze środka zakończył Podrascanin – 25:17.
Druga partia była zdecydowanie ciekawsza. Początkowo przewaga należała do Serbii, jednak Belgowie nie składali broni. Odrobili straty, po czym blok na Luburiciu, kontra Deroo po długiej wymianie i sytuacja zupełnie się zmieniła – 8:7, 16:18. Belgia po błędzie zagrywki Luburicia miała piłkę setową, a dzieła dokończył Van De Voorde. W meczu był remis.
Belgowie idąc za ciosem mocno otworzyli kolejną partię. Można powiedzieć, że wrócili do swojej gry jaką prezentowali w fazie grupowej tych mistrzostw, czyli skuteczne bloki i bardzo dobre ataki. Przerwy techniczne odbyły się przy czterech oczkach przewagi Belgii – 4:8, 12:16. Serbia popełniła sporo błędów własnych. Autowy atak Petricia dał piłkę setowa, którą wykorzystał Deroo w ataku. Tym sposobem stan meczu był 1:2.
Początek czwartego seta również należał do ekipy Heinena. Tym razem Serbia szybko się „przebudziła”, odrabiając straty, przejęła inicjatywę gry – 8:6, 13:10. Autowy atak Serba zmniejszył straty, a as Klinkenberga skutkował remisem 14:14. Kolejne dwie akcje należały do drużyny Grbicia – 16:14. Serbia do końca seta miała niewielkie prowadzenie, które wystarczyło aby doprowadzić do tie-breaka.
Serbia trzema blokami otworzyła decydującą partię – 3:0. Po błędzie ataku i bloku na Luburiciu był remis 3:3. Kolejne punkty padały po skutecznych blokach, zaś zmiana boisk nastąpiła przy wyniku 8:6. Trwała gra punkt za punkt, co wystarczało ekipie Grbicia do zwycięstwa – 11:9. Piłka na wagę brązowego medalu Lotto Eurovolley Poland 2017 była w górze po ataku Petricia, długa wymiana i kontratak Kovacevicia zakończył spotkanie.
Serbia – Belgia 3:2 (25:17, 22:25, 19:25, 25:22, 15:12)
Serbia: Kovacevic, Petric, Jovovic, Luburic, Podrascanin, Lisinac, Rosic (l) oraz Atanasijevic, Skundric, Katic, Okolic
Belgia: Van Den Dries, Deroo, Vernees, Van De Voorde, Valkiers, Rousseaux, Stuer (l), Ribbens (l) oraz Van Hirtum, D’Hulst, Van Walle, Klinkenberg
Fot. CEV