LŚ: Podsumowanie spotkań

Nieoczekiwanym wynikiem zakończył się mecz w grupie „polskiej”. Mocna Italia została rozbita przez Iran. Włochom nie udało się ugrać ani jednego seta, a każda z rozegranych partii kończyła się wysokim zwycięstwem Irańczyków. Porażka boli tym bardziej, że zespół włoski stawiany był w roli faworyta. W dodatku gry nie polepszyły nawet zmiany w wyjściowej „6”, które stosował trener Włochów. Irańczycy byli w tym spotkaniu nie do pokonania.

Iran – Włochy 3:0 (25:18, 25:20, 25:15)

Składy zespołów:

Iran: Mahmoudi (10), Marouflakrani (3), Ghaemi (6), Mousavi (13), Gholami (1), Mirzajanpour (5), Zarif (libero) oraz Fayazi (2), Ghafour (5), Mahdavi, Tashakori, Ebadipour (3)

Włochy: Beretta (4), Vettori (4), Lanza (4), Piano (2), Baranowicz, Randazzo (12), Giovi (libero) oraz Corvetta, Maruotti (1), Sabbi (6), Anzani (1), Colaci (libero)

 

Serbowie musieli uznać wyższość swoich rywali, podobnie jak Włosi, nie ugrywając ani jednego seta. Tylko premierowa partia była emocjonująca, zwłaszcza, że oba zespoły jak lwy walczyły o zdobycz. Set zakończył się na przewagi i trwał bardzo długo. Jego wynik może zaskakiwać, jednak po nim koncentracja po serbskiej stronie wyraźnie spadła, a to doprowadziło do wysokich przegranych w kolejnych dwóch odsłonach.

Rosja – Serbia 3:0 (37:35, 25:15, 25:16)

Składy zespołów:

Rosja: Apalikow (7), Grankin, Pawłow (16), Birjukow (6), Sawin (14), Muserskij (15) i Werbow (libero) oraz Ilnych (2), Zemczenok
Serbia: Kovacević U. (2), Petrić (3), Stanković (6), Jovović, Atanasijević (27), Lisinac (5) i Rosić (libero) oraz Kovacević N., Ivović (1), Petković, Nikić (3), Podraščanin (3)

 

Nasi zachodni sąsiedzi nie byli z kolei w stanie pokonać Argentyńczyków. Drużyna z Ameryki Południowej rozegrała bardzo dobre spotkanie. Trzy sety pokazały, że jest to drużyna mocna i wyrównana, chociaż ich gra posiada jeszcze mankamenty. Drobne błędy niemal nie kosztowały Argentyny utraty dwóch pierwszych odsłon. Walka toczyła się w nich punkt za punkt, a zwycięzca wyłoniony został po długiej walce. Niemcy „spasowali” w trzeciej partii, która zakończyła się stanem 25:20 dla drużyny z dala od Europy.

Niemcy – Argentyna 0:3 (24:26, 23:25, 20:25)

Składy zespołów:

Niemcy: Westphal (8), Kampa (4), Strohbach (11), Prolingheuer (11), Andrei (8), Collin (7), Tille (libero) oraz Kuehner (5), Broshog (1), Hoehne (3)
Argentyna: Fillardi (8), Conte (20), Sole (9), Pereira (5), De Ceco (1), Ramos (10), Garrocq (libero) oraz Uriarte (1), Gonzalez (5), Ocampo (1)

 

Dobre spotkanie na wysokim poziomie rozegrali Belgowie i Finowie. Drużyny zaprezentowały dobrą siatkówkę, o czym świadczy chociażby ilość rozegranych setów. Mecz nie zakończył się w „godzinę z prysznicem”, a na słowa uznania zasługują obie drużyny, chociaż dla Finlandii mecz zakończył się porażką. W secie trzecim udało im się jednak przytrzeć nosa rywalom i chociaż na moment wprowadzić do ich gry niepewność. Belgowie szybko jednak podnieśli się po porażce i doprowadzili spotkanie do końca. Tie break nie był konieczny, gdyż Belgia nie pozwoliła swoim rywalom zbytnio zbliżyć się punktowo w ostatniej rozegranej odsłonie.

Belgia – Finlandia 3:1 (25:21, 25:16, 22:25, 25:21)

Składy zespołów:

Belgia: Deroo (16), Coolman (7), Depestele (4), Van de Voorde (13), Verhanneman (8), Van Walle (20), Derkoningen (libero) oraz Terlinckx (3), Valkiers
Finlandia: Tervaporti (2), Seppanen (2), Krastins (1), Szumow (12), Ojansicu (25), Lehtonen (5), Kerminen (libero) oraz Kouki, Kunnari (9), Oivanen (3)