- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
LŚ: Podsumowanie drugiego dnia zmagań
- Updated: 24 maja, 2014
Gr. A
Z dwoma wygranymi do Italii powróci Zaytsev i spółka. Reprezentacja Włoch wygrała dwukrotnie z Brazylią. Azzuri pokonali Canarinhos 3:1. W spotkanie lepiej weszli Włosi, którzy w pierwszej fazie pierwszego seta po ataku Parodiego prowadzili (5:1). Dobra gra blokiem gości, wybiła z rytmu gospodarzy. Kontry wykorzystywał Kovar. Najwięcej punktów w ekipie Canarinhos zdobył Lucarelli.
Brazylia – Włochy 1:3 (17:25, 26:24, 23:25, 20:25)
Składy drużyn:
Brazylia: Rezende (1), Santos (9), Vissotto (5), Murilo, Lucarelli (16), Saatkamp (11), Pedreira (libero) oraz Lopes (15) Bonatto i Raphael
Włochy: Kovar (13), Parodi (13), Zaytsev (23), Travica (2), Piano (9), Birarelli (8), Rossini (libero) oraz Buti
Gr. B
Amerykanie z Bułgarii wywożą dwa zwycięstwa i pięć punktów. Spotkanie stało na wysokim poziomie, jednak lepsi okazali się Anderson i spółka.
Spotkanie rozpoczęło się od wyraźnego prowadzenia gospodarzy. Po zagrywkach Priddiego, Amerykanie odrobili straty. Jednak w pierwszym secie triumfowali gospodarze. W drugiej partii po obu stronach siatki toczyła się walka cios za cios. Amerykanie złapali wiatr w żagle i nie zwalniali tempa, wygrywając kolejne trzy partie.
Bułgaria – USA 1:3 (25:19, 22:25, 25:27, 17:25)
Składy drużyn:
Bułgaria: Bratoev G. (2), Skrimov (10), Yosifov (8), Salparov (L), Aleksiev (7), Nikolov (3), Sokolov (15) oraz Penchev (1), Milushev (1), Dimitrov, Bratoev V.
USA: Anderson (20), Sander (12), Lee (11), Priddy (13), Christenson, Holt (6), Shoji E. (L) oraz Shoji K. (2), Rooney (1), Lotman, Holmes
Gr. D
W drugim spotkaniu Ligi Światowej, reprezentacja Niemiec pokonała Japonię dopiero po tie-breaku.
Podczas tego spotkania niegroźnego urazu kciuka doznał siatkarz Czarnych Radom- Lukas Kampa. Ekipa prowadzona przez dobrze znanego trenera w Polsce- Vitala Heynena od samego początku narzuciła swój styl gry. W trzecim secie więcej chłodnej głowy zachowali japończycy, którzy po walce wygrali na przewagi do 29. Czwarta odsłona także należała do graczy z Kraju Kwitnącej Wiśni. O losie spotkania zadecydował set numer pięć.
Niemcy – Japonia 3:2 (25:23, 25:21, 27:29, 23:25, 15:9)
Składy drużyn:
Niemcy: Fromm (28), Schoeps (13), Kampa (4), Broshog (5), Hoehne (4), Andrei (11), Steuerwald (libero) oraz Tille, Collin (11), Westphal (13), Kuehner (2), Hirsch.
Japonia: Shimizu (28), Koshikawa (15), Chijiki (7), Fukatsu (3), Fushimi (7), Yamauchi (5), Koga (libero) oraz Oh (1), Shiraiwa, Fukuzawa (8).