- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
LŚ: Po meczu Polska – Iran
- Updated: 7 czerwca, 2015
Zapraszamy do przeczytania pomeczowych opinii:
Saeid Marouf (kapitan reprezentacji Iranu):
Muszę pogratulować Polakom, którzy zagrali świetne spotkanie. My zagraliśmy lepiej niż w piątek, ale to nie wystarczyło do odniesienia zwycięstwa. To był trudny mecz. Źle zaczęliśmy piątego seta, w efekcie Polacy odskoczyli nam na kilka punktów. Nie wiem, jak dokładnie wyglądały statystyki, ale sądzę, że Polacy zagrali perfekcyjnie w bloku i w kontrataku. Teraz musimy myśleć o kolejnych pojedynkach.
Michał Kubiak (kapitan reprezentacji Polski):
Cieszymy się bardzo ze zwycięstwa, ponieważ było ono nam bardzo potrzebne. Mimo, że straciliśmy jeden punkt, zyskaliśmy coś ważniejszego – „team spirit“. Naturalną koleją rzeczy jest, że jedziemy teraz w tournee. Mamy nadzieję wygrać, co najmniej cztery mecze, ale nie chcemy niczego deklarować. Dla nas ważne jest to, abyśmy robili postęp w każdym kolejnym spotkaniu.
Slobodan Kovać (trener reprezentacji Iranu):
Gratulacje dla Polski. Przestaliśmy grać po czwartym secie. Zdobyliśmy jeden punkt, ale musimy na każdego seta wychodzić zdeterminowani. Łatwiej to powiedzieć, niż wykonać, gdyż po drugiej stronie siatki mamy zespół Mistrzów Świata. Myślę, że nie pokazujemy wszystkiego na co nas stać. Cieszy mnie jednak, że w sobotę próbowaliśmy walczyć.
Stephane Antiga (trener reprezentacji Polski):
To był trudny mecz, bo Irańczycy walczyli. Źle zaczęliśmy sobotnie spotkanie, popełniliśmy dużo błędów w przyjęciu oraz w zagrywce. Dosyć często byliśmy blokowani. Wygraliśmy na razie cztery mecze i mamy powody do zadowolenia, ale mamy świadomość, że czekając nas ciężki trzy tygodnie w podróży. Teraz przed nami kolejny sprawdzian z USA.