- LM: Projekt zdominował ACH na Torwarze
- Gdańsk gospodarzem turnieju VNL 2025
- Popiwczak: przeżywam déjà vu, bo rok temu była identyczna sytuacja
- Wojtaszek: dobrze zaczynamy drugą rundę
- PL: 16 kolejka – wyniki.
- Kaczmarek: do sukcesu potrzeba całej drużyny
- Nowowsiak: wygraliśmy za 3 punkty
- LM: Jastrzębski z kompletem punktów w Niemczech
- LM: Warta lepsza od Milano na włoskiej ziemi
- LM: Projekt niepokonany w grupowej rywalizacji
Łomacz: jesteśmy profesjonalistami
- Updated: 22 października, 2023
Jesteśmy profesjonalistami i myślę, że każdy z nas zrobi wszystko, żeby pomóc drużynie. – mówił po meczu w Kędzierzynie-Kożlu, rozgrywający PGE GiEK Skry Bełchatów, Grzegorz Łomacz.
Gdzie jest trudniej w PlusLidze czy w reprezentacji Polski?
-To bardzo trudne pytanie. Zarówno w PlusLidze jak i reprezentacji nie jest łatwo. Uważam, że wszędzie trzeba dawać z siebie maksymalnie dużo siły i pracy, chcąc coś osiągnąć. Czy to gra w reprezentacji czy w PlusLidze. Jesteśmy profesjonalistami i myślę, że każdy z nas zrobi wszystko, żeby pomóc drużynie.
Słyszy się, że teraz najwięcej można nauczyć się w PlusLidze, bo to wy jako reprezentacja jesteście najlepsi.
-Można powiedzieć, że wygraliśmy wszystko w tym sezonie reprezentacyjnym, co można było wygrać. Ten rok był dla nas pełen sukcesów, ale nie możemy zapominać, że żeby wygrywać musimy ciężko trenować, bo w przyszłości może to nas zgubić. W kadrze, każdy z nas zdaje sobie sprawę z tego, że bez dobrego przygotowania zbyt wiele nie osiągniemy i myślę, że to jest ogromna zaleta tej drużyny.
Udało się wygrać tylko jednego seta.
– W pierwszych dwóch setach to ZAKSA kontrolowała grę. Nie robiliśmy żadnego problemu drużynie przeciwnej zagrywką. Nie mogliśmy po swojej zagrywce zdobyć żadnego punktu. W trzeciej partii trochę lepiej zagrywaliśmy, dużo więcej podbijaliśmy piłek, mieliśmy szansę na kontry i zdobywaliśmy punkty. W czwartym secie mieliśmy wiele kontr, których sami nie wykorzystaliśmy dlatego przegraliśmy 3:1
W trzecim secie było bardzo blisko ale jednak nie udało się doprowadzić do piątego seta, dlaczego?
– Wydaje mi się, że w czwartym secie to my bardziej kontrolowaliśmy grę i to ZAKSA się nas trzymała, dzięki naszym nie wykorzystanym kontrą. Dlatego szkoda, że nie udało się nam zdobyć chociaż jednego punktu.
Fot.: Matjas / www.plusliga.pl