- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
LM: ZAKSA pokonała VFB Friedrichchafen
- Updated: 4 kwietnia, 2018
VfB Friedrichchafen pokazało, że przyjechało walczyć z ZAKSĄ jak równy z równym. Jednak to gospodarze wygrali w pierwszym meczu walki o Final Four Ligi Mistrzów
Pierwsze dwa sety były dosyć wyrównane, ale to ZAKSA przechylała szalę zwycięstwa na swoją stronę. Kiedy wydawało się, że w trzecim secie będzie podobnie, to drużyna niemiecka, zaczęła grać znacznie lepiej i zespół z Kędzierzyna-Koźla nie mógł sobie poradzić, dlatego też trzecia partia padła łupem przyjezdnych. Czwarty set to również dobra gra VfB Friedrichchafen, natomiast z dużo gorszej strony pokazał się mistrz Polski, próżno było szukać w grze ZAKSY bloków. Piąta partia również dobrze się zaczęła dla podopieczni Vitala Heynena. Przy stanie 8:11 dla niemieckiej drużyny, większość kibiców chyba przestała wierzyć w zwycięstwo ZAKSY. Nadzieję na wygraną dał Rafał Buszek, przy którego zagrywce ZAKSA wyszła na prowadzenie 12:11, a mecz zakończył nie kto inny jak Sam Deroo.
ZAKSA Kędzierzyn – Koźle – VfB Friedrichshafen 3:2 (25:23, 25:21, 22:25, 22:25, 15:13)
Składy drużyn:
ZAKSA: Toniutti, Buszek, Wiśniewski, Torres, Deroo, Bieniek, Zatorski (libero) oraz Szymura, Semeniuk, Jungiewicz, Rejno
VfB: Tischer, Protopsaltis, Takwam, Bołądź, Sossenheimer, Collin, Tischer, Steuerwald (libero) oraz Kevorken