- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
- Kurek: najważniejsze jest to czego nie widać
LM: spacerek Projektu na inaugurację
- Updated: 13 listopada, 2024
PGE Projekt Warszawa przed własną publicznością zainaugurował rozgrywki Ligi Mistrzów, podejmując belgijski Greenyard Maaseik.
Dla drużyny Piotra Grabana był to spacerek. Po zaledwie godzinie z prysznicem stołeczna ekipa miała na koncie wygrana 3:0. Rywale, choć się starali, nie byli w stanie zatrzymać zdecydowanie lepiej spisujących się gospodarzy. O jakiejkolwiek walce można mówić tylko w kontekście trzeciego seta, kiedy to goście zdołali nawet mieć niewielkie prowadzenie. Na finiszu jednak polska ekipa pokazała swój poziom i zakończyła mecz bez zbędnego przedłużania. Projekt jako pierwszy z polskich zespołów zagrał w Lidze Mistrzów tego sezonu. Następnie do walki przystąpią zawiercianie i jastrzębianie.
PGE Projekt Warszawa – Greenyard Maaseik 3:0 (25:9, 25:17, 25:21)
Projekt: Kochanowski, Tillie, Firlej, Semeniuk, Szalpuk, Weber, Gruszczyński (L) oraz Wojtaszek (L), Kowalczyk, Borkowski, Kozłowski
Maaseik: Vanker, Kessel, Iribarne, Cox, Rornes, Saaremaa, Currie (L) oraz Pawlun, Fafchamps, Sirjakovs, Perin