- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
LM: Resovia rozbita na Podpromiu
- Updated: 19 stycznia, 2017
Rzeszowianie w trzeciej kolejce Ligi Mistrzów podejmowali na własnym boisku włoską Cucine Lube Civitanova. W tabeli grupy B, polski team po dwoch meczach zajmował drugie, a Włosi trzecie miejsce, z jednopunktową stratą do Resovii.
Włosi już na początku meczu przekonała się, że przyjechali do Polski pokazać twardą, włoską siatkówkę. Resovia miała problemy ze zakończeniem ataków, co od początku dało przewagę punktową gościom. Rzeszów w końcówce nieco odrobił straty, jednak rywal nie dał sobie odebrać wygranej.
O drugim secie z pewnością Resovia i jej kibice będą chcieli jak najszybciej zapomnieć. Niestety „pasy” nie potrafili w żadnej formacji stawić czoła rywalom. Największa różnica była na siatce, gdzie Resovia nie kończyła ataków, a i w bloku nie pokazała nic. Włosi pozwolili gospodarzom na zdobycie jedynie 13 oczek! Cucine natomiast rozgrywała bardzo dobre spotkanie.
Kolejna odsłona meczu to przewaga Resovii na poczatku – 6:3. W tym momencie na zagrywkę poszedł Sokolov, który odwrócił wynik, serwując w tym dwa asy. Niestety Rzeszów nie miał nic do powiedzenia w dalszej części seta. Przewaga Cucine rosła z minuty na minutę. Kolejną serię zagrywek, na dobicie gospodarzy, posłał Juanorena. Resovia w tym meczu nie istniała…
Asseco Resovia Rzeszów – Cucine Lube Civitanova 0:3 (22:25, 13:25, 14:25)