- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
- Kurek: najważniejsze jest to czego nie widać
LM: Resovia przegrywa we Francji mecz. Czy przegrała też awans?
- Updated: 9 stycznia, 2024
Resovia mecz 5 kolejki Ligi Mistrzów rozegrała we Francji z Taurs, któremu niespodziewanie uległa w meczu 1 kolejki, przed własną publicznością. Można powiedzieć, że był to mecz za podwójną stawkę. To właśnie pomiędzy tymi drużynami rozstrzygnie się kwestia awansu do baraży z drugiego miejsca. Rzeszów chcąc mieć wszystko w swoich rękach, musiał wygrać we Francji za trzy punkty. Tak się jednak nie stało.
Rzeszowianie dobrze weszli w mecz, dwukrotnie wychodzili na prowadzenie kilkoma oczkami. Diametralnie sytuacja pierwszego seta zmieniła się przy stanie 19:19, kiedy trener Fronckowiak wpuścił na boisko zmiennika. Pravert zupełnie odwrócił losy partii. Tours punktował każdym elementem, a gra Resovii się rozsypała. Skutek – porażka w secie otwarcia.
Drugi set niestety był lekcją siatkówki… dla Resovii. Polska drużyna miała problemy z przyjęciem, z kończeniem ataków, a do tego sama popełniała błędy, głównie serwisowe. W drugiej części seta seta rywale, głównie Nascimento „zamurował” skrzydłowych Resovii, o czym najboleśniej przekonał się Cebulj. Resovia przegrała już 0:2, co oznaczało, że coraz bardziej oddalała się od kolejnej rundy LM.
Kiedy wydawało się, że w 3 secie Resovia rozpoczęła swoją dobrą grę, a rywale goniąc wynik, oddali kilka punktów po błędach, ponownie wróciły bolączki rzeszowian w postaci nieskończonych ataków. Końcówka seta była grą nerwów i gry na przewagi. Emocji nie brakowało. Ostatecznie Rzeszów przegrał mecz do zera, a to oznacza, że Resovia pogrzebałam we Francji swoje szanse na awans do kolejnej rundy. Matematycznie szanse jakieś na to są, jednak musiałoby się zdarzyć wiele „zbiegów okoliczności”. Kibice mogą być rozczarowani gra siatkarzy z Podkarpacia.
Tours VB – Asseco Resovia Rzeszów 3:0 (25:22, 25:18, 27:25)
Wyjściowe składy:
Resovia: Drzeyzga, Kłos, Mordyl, Boyer, DeFalco, Cebulij, Zatorski (libero)
VB: Pothron, Faganas, Parkinson, Coric, Dos Santos, Mendez, Ramon (libero)