- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
- Kurek: najważniejsze jest to czego nie widać
LM: Porażka i rekord błędów serwisowych Warty
- Updated: 30 listopada, 2022
Aluron CMC w 3 meczu grupowym podejmował u siebie niemiecki Recycling Volleys. Zawiercianie jako lider tabeli, z kompletem zwycięstw, również w starciu z Niemcami byli faworytem. Berlina w ostatnich latach regularnie prezentuje się z dobrej strony w tych prestiżowych rozgrywkach, dlatego ważne było podejście do tego rywala…
Początek meczu pokazał, że zawiercianie by pokonać rywali muszą pokazać swoją dobrą grę. Blok na Kovaceviciu oraz autowy atak Kwolka dały przewagę gościom, która była utrzymywana – 9:11. Błąd ataku Carle dał remis 11:11. Trwała zacięta walka o każde oczko – 14:14. Niestety w końcówce nieskończone ataki Zawiercia i wykorzystane kontry środkiem przez Brehme dały przewagę gościom. As Ronkainena dały piłkę setowa berlińczykom, a błąd Aluronu zakończył partię otwarcia na korzyść Niemców.
Drugi set rozpoczął się również od zaciętych wymian. Recycling bardzo skutecznie grał w ataku, głównie Sotola i Carle. Kiedy udało się wyprowadzić dwie kontry, które wykorzystał Kovacević, Aluron prowadził 10:7. Zaczęła funkcjonować obrona polskiego teamu, co ułatwiło kontrolę nad wynikiem – 15:10. Goście grali twardą siatkówkę, a za sprawą dwóch bloków zniwelowali nieco straty. Jednak Zawiercie kontrolowało wynik – 23:20. Dwie ostatni akcje należały do Kovacevicia, który kolejno kończył ataki ze skrzydła i z pipe’a.
Od dwóch błędów Zawiercia rozpoczął się kolejny set, po czym trwała zacięta walka, w której prowadzili goście. Aluron zdecydowanie za dużo błędów popełniał na zagrywce. W końcu as Kovacevicia zniwelował straty do dwóch oczek, po chwili jeden z nielicznych autowych ataków Sotola dał kontakt punktowy, a po chwili był remis po 15:15. Do końca seta trwała wyrównana walka. Piłkę setową mieli berlińczycy po ataku przez środek Mote – 23:24. Cios blok-aut Konarskiego pozwolił grać na przewagi końcówkę seta. Autowy atak Konarskiego dała zwycięstwo Niemcom, którzy prowadzili już 2:1 w meczu.
Berlin zdecydowanie złapał wiatr w żagle i nie schodził z dobrego poziomu gry. Aluron cały czas psuł wiele serwisów oddając łatwe punkty rywalom – 6:8. Rozgrywający przyjezdnych bardzo dużo grał środkiem, a jego koledzy kończyli akcje na wysokiej skuteczności. Na skrzydłach grę ciągnął Sotola, który był dzisiaj nie do zatrzymania. Po stronie miejscowych w ataku prym wiódł Konarski. Niestety czteropunktowe prowadzenie berlińczyków utrzymywało się, a Zawiercie w najlepsze psuło kolejne serwisy, podcinając sobie skrzydła – 13:18. Błąd gości i kontra Kovacevicia zniwelowały nieco straty Warty – 17:19. Sotola pierwszy raz złapany blokiem w najważniejszym momencie meczu – 20:21. Ponownie końcówka była bardzo nerwowa i emocjonująca. Piła setowa była w górze po autowym serwisie Kwolka – 23:24. Kovacević ponownie doprowadził do gry na przewagi. Zwycięstwo niemieckiej ekipy przypieczętował blok na Kovaceviciu. Berlin wygrał zasłużenie, bowiem popełniając ponad 30 błędów zagrywki, nie da się zwyciężyć…
Aluron CMC Warta Zawiercie – Berlin Recycling Volleys 1:3 (21:25, 25:20, 27:29, 25:27)
Zawiercie: Konarski, Kovacević, Kwolek, Szalacha, Zniszczoł, Tavares, Danani (L) oraz Kozłowski, Dulski, Łaba
Berlin: Carle, Mote, Schott, Tille, Sotola, Brehme, Tsuiki (L) oraz Ronkainen, Dosanjh, Kessel