- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
- Kurek: najważniejsze jest to czego nie widać
LM: Koncertowa gra Jastrzębskiego z Lube!
- Updated: 8 marca, 2022
Jastrzębski Węgiel we Włoszech rozegrał pierwszy mecz ćwierćfinałowy Ligi Mistrzów, stając na przeciwko mocnej Cucine Lube, która była faworytem tego starcia. Wtorkowego wieczoru polska drużyna zagrała jak z nut…
Spotkanie lepiej rozpoczęli goście, już na początku Hadrava pokazał bezkompromisowe ciosy w ataku, a przyjmujący trzymali przyjęcie – 4:8. Jastrzębski zaczął mieć kłopoty ze skończeniem własnych ataków, co szybko wykorzystało Lube – 9:11. Fornal dołożył punkt atakiem, a gdy Garcia posłał atak w aut, było już 14:17. Znowu nie skończył ataku Clevenot, a po kontrze Cucine, Włosi mieli kontakt w końcowej fazie seta – 18:19. W kolejnej akcji Clevenot został zablokowany. Wiśniewski punktował serwisem, ale odpowiedział ciosem Simon – 20:22. Włosi popełniali sporo własnych błędów w ataku i na serwisie – 20:24. Zwycięstwo w secie otwarcia dał jastrzębianom Simon, posyłając serwis poza linię boiska.
Simon już na początku seta pokazał jak dobrze czyta grę blokiem – 3:1. Mocna zagrywka Hadravy i wykorzystana przechodząca piłka przez Clevenot i tablica pokazała remis – 4:4. Dotknięta siatka przez Anzaniego w bloku dała przewagę gościom – 8:10. Cucine szybko odrobiła straty, a pomógł błąd dotknięcia siatki Hadravy – 11:11. Sprytna kiwka Fornala na blok rywali, zmusiła trenera Blenginiego do wzięcia czasu – 13:16. Efektowny blok Fornala na Garcii, skutkował zmianą w ekipie Lube – wszedł Zaytsev – 14:18. Yant zaserwował asa, ale po chwili Zaytsev posłał atak w aut. Włoska ekipa grała póki co poniżej oczekiwań, czego nie można powiedzieć o ekipie Andrei Gardiniego – 16:20. Lucarelli popisał się asem, ale rewelacyjnie grający Hadrava dał set ball’a gościom – 21:24. Nerwowo zrobiło się po asie Simona w narożnik boiska – 23:24. Kontratak Fornala z pipe’a zakończył seta.
Atak i zagrywka Simona otworzyły seta trzeciego – 2:0. Seria jastrzębian – as Wiśniewskiego, ataki skrzydłowych i wynik odwrócony. Jastrzębski nakręcał się własną grą, a pojedynczy blok Macyry dał stan 5:9. As Clevenot, dobre obrony i skuteczne kontry, bardzo opłacalna gra blokiem i w konsekwencji Jastrzębski miał stan 9:15. Trener Blengini dokonywał zmian, jednak poza Lucarellim i Simonem, reszta drużyny grała słabo. Bardzo dobrą skuteczność wykręcał Hadrava atakiem. Drużyna trenera Gardiniego pokazali grę godną mistrzów Polski, a piłkę meczową mieli w górze po autowej zagrywce Lucarelliego – 17:24. Spotkanie zamknął pojedynczy blok Wiśniewskiego na Lucarellim. Jastrzębski z dużą zaliczką przez rewanżem wraca do domu.
Cucine Lube Civitanova – Jastrzębski Węgiel 0:3 (22:25, 23:25, 19:25)
Lube: Anzani, Simon, Lucarelli, Garcia, Yant, De Cecco, Balaso (L) oraz Marchisio, Zaytsev, Sottile, Diamantini
Jastrzębski: Fornal, Clevenot, Toniutti, Wiśniewski, Macyra, Hadrava, Popiwczak (L) oraz Boyer