- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
- Kurek: najważniejsze jest to czego nie widać
LM: Jastrzębski wygrywa w Niemczech
- Updated: 29 listopada, 2022
Jastrzębianie po dwóch wygranych w grupie A Ligi Mistrzów, na trzeci mecz udali się do Niemiec, by rozegrać pojedynek z wiceliderem tabeli grupy A, VfB Friedrichshafen. Warto nadmienić, że w szergach niemieckiego teamu gra dwóch Polaków – Michał Superlak oraz Mateusz Biernat, a szkoleniowcem jest Mark Lebedew, który w przeszłości prowadził jastrzębian. Wicemistrzowie Polski do Niemiec pojechali po nieoczekiwanej porażce w kiepskim stylu w meczu PlusLigi, z Cuprum Lubin…
Spotkanie w Niemczech rozpoczęło się od wyrównanej gry, jednak z czasem gospodarze wyszli na prowadzenie, które po autowym ataku Boyer było już niebezpieczne dla polskiej ekipy – 20:16. Jastrzębski mimo dobrego przyjęcia, nie kończył piłek w ataku, nie ustrzegł się też własnych błędów. Friedrichshafen było skuteczne na siatce, a także wykorzystywało kontry po dobrych wyblokach. Nadeljković atakiem blok-aut dał miejscowym piłkę setową – 24:18. Błąd zagrywki jastrzębian zakończył seta.
Vicentin już na początku drugiej partii zaserwował asa – 4:2. Za sprawą zagrywki Toniuttiego górnicza drużyna wyszła na prowadzenie, które utrzymywała poprawiając skuteczność na siatce – 6:9, 14:16. Nieudany atak Fornala, który nie rozgrywał najlepszego meczu, doprowadził do remisu po 18. Friedrichshafen dobrze broniło i wykorzystywało kontry, co dało im przewagę w końcowym fragmencie seta – 20:18. Dwa asy Boyer ponownie odwróciły wynik – 20:21. Zwrotów akcji w tej partii nie brakowało. Niestety Macyra zaatakował w aut, a punktowa zagrywka Vicentina zmusiła Marcelo Mendeza do wzięcia czasu – 23:21. Kontra Boyer, as Clevenot i piłkę setową mieli goście – 23:24. Set kończył się długą grą na przewagi, która obfitowała w dużą ilość błędów zagrywki VfB. Ostatecznie Wiśniewski wykorzystał przechodzącą piłkę i zakończył seta.
Trzeciego seta w drużynie polskiej rozpoczął Tervaportti na rozegraniu. Zaczęła lepiej funkcjonować zagrywka, a zdecydowanie grę jastrzębian ciągnął Boyer. Jastrzębski budował prowadzenie, by w końcówce mieć wyraźną przewagę i kontrolować grę – 12:20. Wprowadzony na rozegranie VfB Biernat, wpadając w siatkę dał gościom piłkę setową, a po chwili było 1:2 w meczu.
Jastrzębianie od momentu pojawienia się w grze Tervaporttiego wyraźnie uspokoili swoją grę, co pozwoliło na poprawę skuteczności ataku, ale i lepiej wyglądało przyjęcie. Po stronie VfB grę w ataku ciągnął Superlak – 9:10. Efektowny blok Fornala na Superlaku zmusił trenera Lebedewa do przerwania gry – 11:15. Miejscowi wzmocnili serwis, a błędy gości zniwelowały różnicę do jednego oczka. Po kontrataku Superlaka był remis po 20. Blok Jastrzębskiego dał piłkę meczową – 21:24. Fornal kontratakiem zakończył spotkanie. Jastrzębski Węgiel odnotował trzecią wygraną w Lidze Mistrzów.
VfB Friedrichshafen – Jastrzębski Węgiel 1:3 (25:18, 30:32, 25:14, 22:25)
VfB: Nadeljković, Superlak, Vicentin, Vincic, Stern, Brown, Pekovic (L) oraz Martinez, Peter, Bohme, Cacic, Kohm, Biernat
Jastrzębski: Toniutti, Boyer, Wiśniewski, Clevenot, Fornal, Macyra, Popiwczak (L) oraz Dryja, Hadrava, Tervaportti, Szymura