- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
- Kurek: najważniejsze jest to czego nie widać
LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- Updated: 20 listopada, 2024
Drugi mecz fazy grupowej Ligi Mistrzów Jastrzębski Węgiel rozegrał we Francji, z miejscowym Chaumont VB. Polska drużyna występowała w roli faworyta i z zadania się wzorowo wywiązała.
Pierwszy set szybko ustawili goście. Efektownego aaa w narożnik boiska posłał Kaczmarek, po chwili zameldował się przez środek Brehme i trzy punkty przewagi mieli jastrzębianie. Po stornie francuskiej drużyny dobrze grał Toledo na skrzydle, a rozgrywający starał się też korzystać ze środkowych. Punktował również blok Jastrzębskiego. Gra punkt za punkt służyła polskiej drużynie. Ostatecznie set padł łupem gości po atatu plasem Fornala.
Początek drugiej partii grany był równo. Kibice mogli oglądać kilka dłuższych wymian, ciekawe obrony jastrzębian i kończone kontry, które pozwoliły w połowie seta odskoczyć Jastrzębskiemu. Dobrze w ataku prezentowali się wszyscy w ekipie trenera Mendeza – 10:14. Francuzi nie ustrzegli się błędów, przez co nie byli w stanie utrzymać wyniku na wyrównanym poziomie. Atak Fornala dał piłkę setową Jastrzębskiemu, a wygrana przypieczętował asem Brehme.
W trzeciej partii Chaumont starało się walczyć, ale ponownie Jastrzębski z biegiem czasu odskakiwał z wynikiem. Dobra gra zespołowa Jastrzębskiego Węgla w każdym elemencie pozwalała spokojnie zmierzać do wuznaczonrgo celu, czyli zwycięstwa w trzech setach. W końcówce doszło do nerwowej sytuacji, kiedy jastrzębianom nie przyznano challengu, bo nie zadziałał sprzęt odpowiedzialny za zgłoszenie takiej chęci. Reakcja Popiwczaka nie spodobała się sędziemu, który „nagrodził” polskiego libero czerwoną kartką. Cała sytuacja nie miała wpływu na wynik. Piłkę meczową skończył Fornal kontratakiem. Tym samym mistrzowie Polski wygrali pewnie drugi mecz fazy grupowej Ligi Mistrzów.
Chaumont VB52 – Jastrzębski Węgiel 0:3 (23:25, 18:25, 20:25)
Jastrzębski: Kaczmarek, Toniutti, Carle, Brehme, Fornal, Huber, Popiwczak (L) oraz Żakieta, Finoli
Chaumont: Worsley, Holdaway, Henno, Pasteur, Polak, Toledo, Closter (L) oraz Litzke