- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
LM: Jastrzębski liderem z jedną porażką
- Updated: 19 lutego, 2020
W ostatniej kolejce Ligi Mistrzów Jastrzębski Węgiel rozegrał mecz z Greenyard Maaseik w Belgii. Jastrzębianie mieli przed tym meczem pewny awans z pozycji lidera, Maaseik natomiast by walczyć o awans z drugiego miejsca musiał pokonać gości bez straty seta, a i tak doszłoby do liczenia punktów z włoskim Trentino.
Gladyr zagrywką dał przewagę Jastrzębskiemu – 4:6. Maaseik zdołało doprowadzić do remisu, wykorzystując kontratak – 8:8. Kłopoty w przyjęciu miał Fromm – 12:8. Goście popełniali błędy w polu zagrywki, mieli problem ze skończeniem pierwszego ataku, co pozwalało miejscowym utrzymywać przewagę – 20:16. Fromm asem serwisowym zniwelował straty do dwóch oczek, a zagrywka Gladyra dała kontakt punktowy – 24:23. Autowy kontratak Buckiego zakończył seta na korzyść Maaseik.
Drugiego seta goście rozpoczęli w składzie z Buckim na ataku, Szalachą i Hainem na środku oraz Depowskim na przyjęciu. Pozostał z wyjściowego składu Kampa, Fromm oraz Popiwczak. Dobrze w ataku wprowadził się Bucki i Depowski, dając jastrzębianom prowadzenie – 7:9. Nielsen punktował zagrywką, jednak jego drużyna dopuszczała się błędów w ataku – 14:16. Od początku meczu wyraźnie we znaki dali się Kampie sędziowie, dostał on żółtą, a w drugim secie czerwoną kartkę, skutkującą utratą punktu. Jastrzębski dowiózł prowadzenie do końca wyrównując stan meczu na 1:1.
Jastrzębski dobrze rozpoczął kolejną partię. Po punktowej zagrywce Haina było już 4:7. Bucki również dołożył oczko zagrywką – 9:14. Błąd ataku Buckiego zniwelował straty gospodarzy do dwóch oczek, ale w kolejnej akcji Szalacha wygrał kontrę na siatce – 17:20. Piłkę setową polski team miał w górze po błędzie podwójnego odbicia Zimmermanna – 19:24. Niemiec z ekipy Greenyard błędem dotknięcia siatki zakończył partię, dając jastrzębianom prowadzenie w meczu.
W czwartej partii do zmienionego składu Jastrzębskiego dołączył również Iglesias za Kampę. Tego seta Polacy dobrze rozpoczęli blokiem – 2:4. Asem popisał się Kvalen, a blok na Frommie skutkował remisem 10:10. Autowy atak Szalachy, as Semeniuka i to goście mieli „zaliczkę” trzech oczek – 18:15. Pewnym punktem w ataku miejscowych był Teppan. Piłka setowa była w górze po ataku Nielsena – 24:21. Błąd przejścia linii 3 metra podczas ataku Buckiego doprowadził do remisu 2:2.
Długa wymiana i blok gości otworzył tie-breaka. Dobra zagrywka Nielsena wyprowadziła Maaseik na prowadzenie 5:3. Jastrzębianie nie kończyli swoich akcji, zaś po stronie miejscowych na siatce kolejne piłki kończył Teppan – 8:4. Kolejny czerwony kartonik za dyskusje z sędzią otrzymał Popiwczak – 11:6. W tym meczu Maaseik okazał się lepszy, jednak to Jastrzębski z pozycji lidera grupy awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.
VC Greenyard Maaseik – Jastrzębski Węgiel 3:2 (25:23, 20:25, 19:25, 25:22, 15:8)
Maaseik: Wójcik, Aganits, Nielsen, Semeniuk, Zimmermann, Kvalen, Dronkers (L) oraz Teppan, Folguera
Jastrzębski: Fromm, Konarski, Vigrass, Kampa, Gladyr, Fornal, Popiwczak (L) oraz Bucki, Szalacha, Hain, Depowski, Rusek, Iglesias