LM: Jastrzębski zatrzymany w półfinale

Jastrzębianie rozpoczęli od prowadzenia, ale już na początku pojawiły się błędy na zagrywce po obu stronach siatki. Kubiak atakiem z pipe’a dał Polakom prowadzenie – 4:2. Kaziyski wykorzystując kontrę obił polski blok – 5:4. Barur punktował zagrywką, czym doprowadził do remisu. Wybroniliśmy się atakiem przez środek Czarnowskiego – 7:6. Efektowny blok na Djuriciu sprowadziło ekipy na pierwszą przerwę techniczną – 8:6. Halkbank od razu po powrocie na plac gry odrobił straty dobrym blokiem na Łasko – 8:9. Juantorena kończąc kontrę powiększył przewagę miejscowych, a do tego Raphael dołożył punktową zagrywkę – 8:11. W ataku powoli odbudowywał się Łasko – 12:13. Niestety gdy Łasko zaserwował w siatkę, odbyła się druga przerwa techniczna – 13:16. Batur dorzucając punktową zagrywkę – kolejną już – zmusił trenera Bernardiego do wzięcia czasu – 14:18. Blokowany w kontrataku Juantorena, ale odpowiada Mauricio atakiem przez  środek – 15:19. Łasko obił blok rywali, a gdy Djuric posłał piłkę po skosie w aut, straty Jastrzębskiego zniwelowane zostały do dwóch oczek – 18:20. Końcowa faza seta otwarcia należała jednak do gospodarzy – 20:23. Środkiem bronili się jeszcze Polacy, ale Juantorena ciosem z pipe’a dał piłkę setową Halkbankowi – 21:24. Set skończył autowy atak Łasko.

Długa wymiana i kontratak z pipe’a Kaziyskiego rozpoczął drugiego seta tego półfinału – 0:1. W składzie jastrzębian pozostał Marechal, który zastąpił Gierczyńskiego. Blok Łasko-Pajenk powstrzymali Kaziyskiego – 2:2. Błąd serwisowy Mauricio i odpowiedź asem Pajenka skutkowała prowadzeniem polskiego teamu – 4:2. Dwa niedociągnięcia jastrzębian i tablica szybko wskazywała remis – 4:4. Łasko punktował zagrywką, a po chwili blok na Djuriciu doprowadził do stanu 7:5. Autowy atak Juantoreny sprowadził ekipy na przerwę techniczną, przy przewadze Jastrzębia – 8:5. Efektownie grę wznowił Batur z krótkiej, a po chwili dołożył dwie punktowe zagrywki, co odmieniło wynik – 8:9. Halkbank grał coraz pewniej, nie mając problemu ze skończeniem ataku. Kubiak atakując po skosie dał wynik 10:11. Turecka drużyna powiększyła przewagę, jednak po chwili Marechal dobrą grą w ataku ponownie dał kontakt Jastrzębskiemu – 14:15. Druga przerwa techniczna odbyła się przy stanie 14:16, po wybiciu Kaziyskiego blok-aut. Łasko ponownie bije w aut, co sprowokowało trenera Bernardiego do wprowadzenia Malinowskiego – 15:17. Juantorena w ataku ze skrzydeł robił co chciał, budując przewagę Halkbanku – 17:20, 17:22. Poza atakami, Kubańczyk dołożył jeszcze punktową zagrywkę, a to był już tylko „gwóźdź do trumny” dla polskiej ekipy w tym secie – 17:23. 19:25, takim stanem zakończył się set numer dwa, a ostatni punkt padł po błędzie w ataku Marechala.

Jastrzębski kolejną partię rozpoczął z Gierczyńskim na przyjęciu. Blok Juantoreny na Kubiaku otworzył trzeciego seta. Djuric popełniając błąd w ataku dał prowadzenie Polakom, ale szybko do remisu doprowadził Kaziyski – 2:2. Po zaciętej wymianie, Kaziyski popełnił błąd w ataku oddając prowadzenie rywalom – 5:4. Van de Voorde dołożył asa, a atak w siatkę miejscowych doprowadził do czasu technicznego, przy trzypunktowej przewadze jastrzębian – 8:5. Kaziyski skończył sytuacyjny atak, niwelując straty do jednego oczka – 8:7. Popełniamy sporo błędów zagrywką. Blokowany na środku Mauricio, ale Pajenk psując kolejny serwis podał dłoń rywalom – 11:10. Djuric wyrównał wynik, a po chwili Juantorena dał prowadzenie miejscowym – 13:14. Batur serwisem sprowadził drużyny na drugi czas techniczny, przy wyraźnym już prowadzeniu Turków – 14:16. Zawodnicy Halkbanku z każdym punktem byli bliżej finału Champions League, a świadomość ta pozwalała im na swobodną, efektowną grę – 15:18. Bernardi szukając jeszcze poprawy gry, wprowadził Marechala, ale do ataku – za Łasko. Blokowany Kubiak w ataku z pipe’a, przez co o czas prosi trener Jastrzębskiego. Mecz wymknął się polskiej ekipie spod kontroli – 16:20. Efektownie, pojedynczym blokiem Marechal zatrzymał Kaziyskiego, niwelując straty do dwóch oczek – 18:20. Kontratak Djuricia, Marechal atakując zahaczył antenkę i był już stan 18:23. Batur blokiem dał piłkę meczową Turkom, a spotkanie zakończył… Marechal serwując w siatkę.

 

Jastrzębski Węgiel – Halkbank Ankara  0:3  (21:25, 19:25, 19:25)

 

Jastrzębski: Łasko, Masny, Kubiak, Pajenk, Czarnowski, Gierczyński, Wojtaszek (L) oraz Van de Voorde, Marechal, Filippov, Malinowski
Halkbank:  Kaziyski, Juantorena, Raphael, Batur, Djuric, Mauricio, Sahin (L) oraz Ayvazoglu, Subasi