LM: Francuzi walczyli, ale to Jastrzębski wygrał

Jastrzębski Węgiel w kolejnym meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów podejmował przed własną publicznością francuski Chaumont, który w pierwszym meczu pokonał w trzech setach. Francuzi u siebie pokazali, że potrafią grać w siatkówkę na dobrym poziomie, jednak dokładności zabrakło na przestrzeni całej długości setów. Jak przebiegał mecz rewanżowy?

Jastrzębski Węgiel z dobrą energią rozpoczął spotkanie i za sprawą niedokładności w przyjęciu gości, wykorzystywał okazje na kontrach, co skutkowało prowadzeniem 8:5. Punktował również jastrzębski blok, o czym przekonał się Henno i Suihkonen – 11:8. Toniutti mając dobre przyjęcie uruchamiał wszystkie strefy ataku, co utrudniało ustawianie bloku Chaumont – 14:9. Francuzi ofiarnie bronili, atakowali, ale popełniali zdecydowanie za dużo własnych błędów i niedokładności. Miejscowi pewnie zmierzali do wygrania seta, pokazując siatkówkę na wysokim poziomie – 20:15. Toledo punktował serwisem na Fornalu, Henno skończył kontrę, ale to za mało aby nawiązać walkę z Jastrzębskim w tej partii.

Początek drugiego seta skuteczniej w ataku rozpoczęli goście – 1:3. Mistrzowie Polski mieli kłopot z odrobieniem strat. Po skutecznym ataku Brehme, pojawiał się błąd serwisowy – 9:11. Henno dołożył na konto Chaumont punkt serwisem, a kolejną akcję środkiem skończył Brehme. Gra punkt za punkt sprzyjała gościom – 11:15. Niestety w tej partii pogrążały jastrzębian ich błędy oraz podbijane przez rywali piłki w polu – 17:21. Piłka setowa dla Chaumont była w górze po autowym serwisie Fornala, ale emocje dopiero się zaczęły. Jastrzębski rzutem na taśmę odrobił straty – w polu serwisowym punktował Fornal, a po chwili Huber – 24:24. Ostatecznie jednak Toledo kontratakiem dał remis w meczu.

Francuska drużyna zdecydowanie skuteczniej grała na siatce oraz w obronie, a kolejna partia rozpoczęła się od walki punkt za punkt – 5:5. Długą wymianę, po efektownych obronach z obydwu stron, zakończył Vicentin – 7:5. Worsley zagrywką dał kolejny remis – 9:9. Twarda walka punkt za punkt trwała w najlepsze – 16:16. W końcówce seta Kaczmarek dał ważny punkt jastrzębianom zza linii 9 metra – 23:21. Vicentin atakując ze skrzydła dał piłkę setową miejscowym, a ostatecznie partię skończyła kontra Fornala.

Ataki Fornala i Kaczmarka dały miejscowym korzystny wynik na początku kolejnego seta – 8:5. Niestety skuteczny atak Pasteur i atak po antence Fornala, skutkowały wyrównaniem wyniku – 11:11. Kolejne dwie akcje, to autowe ataki jastrzębskich skrzydłowych, które dały przewagę gościom – 14:17. Huber efektownym, pojedynczym blokiem zatrzymał Pasteura, co dał kontakt punktowy – 20:21. Blok po dobrym serwisie Hubera dał Jastrzębskiemu upragniony remis w końcówce – 23:23. Jednak pierwszą piłkę setową mieli w górze goście. Podobniej jak w drugim secie, o zwycięstwie decydowała gra na przewagi. As serwisowy Carle dał piłkę meczową gospodarzom. Ostatni punkt w czwartym secie padł po błędzie ataku Pateura. Tym samym po długiej walce Jastrzębski Węgiel utrzymał miano niepokonanej drużyny w grupie LM.

Jastrzębski Węgiel – Chaumont VB 3:1 (25:20, 24:26, 25:23, 32:30)

Chaumont VB: Worsley, Holdaway, Henno, Suihkonen, Toledo, Maase, Closter (L) oraz Lietzke, Diop, Lefaivre, Pasteur
Jastrzębski: Kaczmarek, Toniutti, Carle, Brehme, Fornal, Huber, Popiwczak (L) oraz Żakieta, Finoli, Vicentin, Kufka