- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
LM: Debiut i pewna wygrana LOTOSU Trefla
- Updated: 3 listopada, 2015
Inauguracyjne i historyczne spotkanie LOTOSU Trefla z Vojvodiną zaczęło się od całkowitej dominacji podopiecznych Andrei Anastasiego. Gospodarze zmotywowani i naładowani energią szybko objęli znaczące prowadzenie (5:0). Na pierwszej przerwie wygrywali sześcioma punktami (8:2). Po powrocie na parkiet gdańszczanie nadal utrzymywali swój nieosiągalny dla przeciwników poziom. Przyjezdni popełniali liczne błędy w polu serwisowym. Po kolejnym błędzie Vojvodiny, tym razem w ofensywie, było już (20:12) dla siatkarzy z Gdańska. Partię skutecznym atakiem zakończył Mateusz Mika (25:18).
LOTOS kontynuował to, co rozpoczął w pierwszym secie. Gdańszczanie z wysokiego „c” weszli w drugą odsłonę, szybko uzyskując przewagę (5:2). Gracze z Serbii pokazali jednak, że zależy im na nawiązaniu walki i doprowadzili do remisu (6:6). Po asie serwisowym Murphego Troya gospodarze powrócili na właściwe tory i wypracowali sobie bezpieczną zaliczkę punktową (11:7). Na boisku wyróżniającym się graczem był Mateusz Mika, który był nie do zatrzymania w ataku. Serbowie nie potrafili dotrzymać kroku graczom trenera Anastasiego i po ataku ze środka Wojciecha Grzyba LOTOS wygrał partię (25:16).
Trzecia odsłona również zaczęła się pod dyktando gospodarzy spotkania. Ze spokojem wykorzystywali kontry i bezlitośnie punktowali przeciwnika. Na pierwszym czasie po ataku Troya było (8:5). Przy wyniku (11:7) dla LOTOSU o przerwę dla swojego zespołu poprosił trener Vojvodiny. Zadziałało to pozytywnie na jego podopiecznych, bowiem zmniejszyli stratę do jednego punktu (10:11). Drugi „time-out” i na tablicy wyników widniało prowadzenie wicemistrzów Polski (16:13). Siatkarze z Nowego Sadu zmniejszyli nieco stratę w końcowej fazie seta, lecz na więcej nie pozwolili im siatkarze z Pomorza. Ostatnie fragmenty meczu zdecydowanie należały do ekipy z Gdańska, a decydujący punkt z przechodzącej piłki zdobył Sebastian Schwarz (25:19). LOTOS Trefl Gdańsk pewnie pokonał Vojvodinę Nowy Sad 3:0 i zainkasował trzy punkty do tabeli grupy F.
W kolejnym spotkaniu Ligi Mistrzów gdańszczan czeka nie lada wyzwanie. Na wyjeździe zagrają z włoskim zespołem DHL Modena Volley z Bruno Rezende, Ervinem Ngapethem i Lucasem Saatkampem w składzie.
LOTOS Trefl Gdańsk – Vojvodina NS Seme Nowy Sad 3:0
( 25:18, 25:16, 25:19 )
Składy zespołów:
Trefl: Grzyb (4), Falaschi (1), Schwarz (9), Gawryszewski (5), Troy (12), Mika (18), Gacek (libero) oraz Dębski, Schulz (3), Ratajczak i Stępień
Vojvodina: Nikolić (7), Stanković (1), Petrović (8), Vemic (8), Jovanović, Minić (9), Peković (libero) oraz Simić (4), Premović (2), Mehić i Radović