- Szymura: jesteśmy fajną drużyną
- PL: 13 kolejka – wyniki
- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
Kwolek: cieszę się niesamowicie, że mogę być częścią tej drużyny
Aluron CMC Warta Zawiercie awansowała do finału mistrzostw Polski, to po wywalczenie Pucharu Polski, kolejny historyczny moment dla klubu – pierwszy raz zagra o złoto PlusLigi. Bezpośrednio po awansie wypowiedział się Bartosz Kwolek, przyjmujący Warty.
– Wspaniała sprawa dla klubu z Zawiercia. Cieszę się niesamowicie, że mogę być częścią tej drużyny – mówił.
Przyjmujący ocenił, że w meczach z Projektem kluczowy był serwis. – Zagrywka była kluczowa w tych meczach. Dużo pracowaliście żeby na tej hali, specyficznej jednak, mieć dobra zagrywkę, a później blok obrona. Cieszymy się, że ona odpaliła, bo nawet nie serwując asa odrzucaliśmy rywala od siatki i łatwiej było nam grać na siatce bloku blokiem.
Środkowy i kapitan Projektu Warszawa, która będzie grała o brązowy medal, chwaliła swoją drużynę za walkę i podjęcie rękawicy. Niedosyt jednak pozostał. – Na podsumowania przyjdzie czas po sezonie. Jestem dumny, że zaczęliśmy ten mecz z wiarą, że możemy powalczyć o zwycięstwo. Później Zawiercie zaczęło lepiej grać na siatce i nie dało nam dojść do gry. Gratulacje dla nich, a nam pozostaje walka o braz. Jest o co walczyć – mówił na gorąco Andrzej Wrona.
Stołeczny środkowy potwierdził słowa Kwolka, że kluczem był serwis zawiercian. – Zagrywka w Zawierciu, to był klucz. Nie wiem czy była w historii PlusLigi drużyna z takim „konpnięciem” jak Zawiercie, na każdej rotacji – podsumował.
Drugi mecz półfinałowym, w Zawierciu rozpoczął się z dużym poślizgiem czasowym, z powodu przedłużającego się wcześniejszego spotkania w Jastrzębiu. Andrzej Wrona nie ukrywał irytacji sytuacją, że wychodzące na rozgrzewkę, tak na prawdę nie wiesz jak ja za planować, bo z niezależnego powodu, nie wiesz o której rozpocznie się mecz. – Mając cały dzień zaplanowany, czekamy na mecz do wieczora, a wchodząc na hale siedzimy godzinę na boisku i czekamy na podanie godziny, w której będziemy mogli rozpocząć granie. Fajnie jakby w tak ważnych meczach, w tak profesjonalnej lidze było to lepiej zaplanowane – zakończył rozgoryczony.
Fot. PlusLiga
Zobacz także
-
Szymura: jesteśmy fajną drużyną
Jesteśmy bardzo fajną drużyną, pomieszanie doświadczenie...
-
PL: 13 kolejka – wyniki
Liga pędzi jak szalona. Przypominamy, że...
-
LM: Warta wygrywa z Roeselare
Aluron mecz drugiej kolejki Ligi Mistrzów...
-
LM: Projekt wygrał, zrobił to, co należało.
Projekt Warszawa był bezlitosny! Aktualni brązowi...
-
LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
Drugi mecz fazy grupowej Ligi Mistrzów...
-
GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
To druga zmiana szkoleniowca w tym...
-
Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
Ligowy beniaminek z dobrej strony pokazał...
-
Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
Mistrz Polski opuszcza jastrzębską hale na...
-
PL: 12 kolejka – wyniki
Emocje związane z meczami inaugurującymi Ligę...
-
Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
Aluron CMC Warta Zawiercie pokonała w...
-
Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
Jastrzębski Węgiel pewnie wygrał pierwszy mecz...
-
LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
Jastrzębski Węgiel zainaugurował tegoroczną Ligę Mistrzów...
-
LM: wygrana Warty Zawiercie na inaugurację
Aluron CMC Warta Zawiercie ma za...
-
LM: spacerek Projektu na inaugurację
PGE Projekt Warszawa przed własną publicznością...
-
Kurek: najważniejsze jest to czego nie widać
Myślę, że najważniejsze jest to, czego...
-
Fornal vs. Szymura. Dwugłos po meczu w Kędzierzynie
ZAKSA pokonała Jastrzębski w meczu 11...