- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
- Kurek: najważniejsze jest to czego nie widać
Kwal. IO2020: Trzy sety na początek
- Updated: 9 sierpnia, 2019
W Gdańsku rozpoczął się turniej eliminacyjny do Igrzysk Olimpijskich 2020. Walczą 4 drużyny – Tunezja, Francja, Słowenia oraz oczywiście Polska. Przepustkę wywalczy sobie jedynie zwycięzca całego turnieju.
Meczem otwarcia było spotkanie Polska – Tunezja. Biało-czerwoni byli bezwzględnymi faworytami tego spotkania, jednak na początku seta przewaga ta nie była za bardzo widoczna. Atak Konarskiego sprowadził drużyny na przerwę techniczną – 8:6. Tunezja wyszła na prowadzenie, kiedy kontratakiem zakończyli sługą wymianę – 9:10. Podopieczni trenera Heynena długo nie potrafili wejść w mecz, by pokazać siatkówkę na wysokim poziomie. Przed drugą przerwą techniczną, skuteczne ataki oraz sprytny plas Kubiaka po obronie Leona, a w konsekwencji schodziliśmy z korzystnym wynikiem – 16:12. Bardzo dobrze zaczął funkcjonować polski blok, co szybko podwyższyło przewagę – 20:13. Dwa asy serwisowe Kubiaka przesądziły już o wyniku partii otwarcia – 23:14. Partię zakończył atak środkiem Nowakowskiego.
Drugi set rozpoczął się od wyrównanej gry. Polacy grający w nieco innym zestawieniu, powoli zaczęli odskakiwać z wynikiem – 8:6, 16:13. Dobrze wyprowadzaliśmy kontry, funkcjonował atak z prawego skrzydła oraz środki – 19:16. Tunezyjczycy pokazywali wielką chęć walki, przez co momentami pokazywali ciekawie rozegrane akcje. Kilku punktowe prowadzenie utrzymywali biało-czerwoni – 23:18. Atak Muzaja dał piłkę setową, a ostatni punkt padł po kontrze Śliwki – 25:19.
Trzeci set, tak jak poprzednie, rozpoczął się od wyrównanego wyniku, a po asie serwisowym Moalla mieli przewagę – 4:5. W dwóch kolejnych akcjach popełnili jednak własne błędy, co odwróciło wynik – 8:6. Biało-czerwoni powoli ale skutecznie zbierali kolejne punkty. Na drugiej przerwie, po ataku Szalpuka tablica wskazywała stan 16:13. Popełnialiśmy sporo błędów w polu zagrywki, ale jednocześnie dobrze punktując tym elementem. Piłkę meczową w górze Polacy mieli po zagrywce w siatkę rywali i także ten sam błąd zakończył spotkanie. Polacy wygrali pewnie 3:0.
POLSKA – TUNEZJA 3:0 (25:15, 25:19, 25:19)
Polska: Nowakowski, Konarski, Leon, Drzyzga, Kubiak, Kłos, Zatorski (L), Wojtaszek (L) oraz Bieniek, Śliwka, Kwolek, Muzaj, Łomacz, Szalpuk
Tunezja: Ben Slimene K., B. Othmen M., Nagga H., Moalla I., Mbareki S., Ayech M., Hmissi (L) oraz Jouini, Bongui
W sobotę Polacy rozegrają najtrudniejszy mecz tego turnieju, z reprezentacją Francji. Początek meczu zaplanowano na godz. 15:00.
Fot. Memoriał Wagnera