Kwal. IO: drugi mecz, druga wygrana Polaków

Po męczarniach z reprezentacją Belgii, przyszła pora na mecz z Bułgarią. Trener Grbić przyzwyczaił nas do zmian w składzie i tak też na drugi mecz turnieju kwalifikacyjnego do IO Paryż 2024 wyszliśmy z Semeniukiem, Bednorzem i Popiwczakiem w linii przyjęcia. Jak przebiegało spotkanie, które trzeba było po prostu wygrać?

Polacy dobrze rozpoczęli spotkanie, bo po skutecznych atakach mieli przewagę 6:3. Bułgaria coraz lepiej grała atakiem, poza liderem Sokolovem, swoje dokładali środkowi, a blok na Kaczmarku skutkował remisem 8:8. Gdy Kolev wykorzystał kontrę środkiem, a Sokolov punktował serwisem, Nikola Grbić przerwał grę – 11:13. Polska szybko doprowadziła do remisu i trwała wymiana punkt za punkt, co potegowało emocje – 20:19. Piłka setowa była w górze dla Bułgarii, po asie młodego Nikolova – 23:24. W kolejnej akcji rywale mieli piłkę przechodzącą nad siatką, ale popełnili błąd ataku. Blok na Sokolovie odwrócił wynik – 25:24. Ostatecznie partię otwarcia zakończył pojedynczy blok Bednorza na kontrze.

Dobra gra Polaków była kontynuowana w drugim secie. Dobrze w mecz wszedł Bednorz na lewym skrzydle, co było istotne dla systemu rozdzielania piłek przez rozgrywającego Janusza – 10:7. Biało – czerwoni utrzymywali przewagę mimo, że gra na siatce się wyrównała. Piłka setów była w górze po błędzie serwisowym Nikolova, a Bednorz atakiem zakończył partię.

Trzeciego seta Bułgaria rozpoczęła od przewagi, pokazując, że na pewno do końca będzie walczyła o każdy punkt. Sokolov punktował serwisem, pojawił się punktowy blok. Po kilku akcjach Polacy wrócili do swojej dobrej skuteczności i gry blokiem, który jest „firmowym” zagraniem naszych siatkarzy. Skuteczni na skrzydłach przede wszystkim Semeniuk i Bednorz, dokładali kolejne oczka, by w rezultacie osiągnąć prowadzenie. Po asie Kaczmarka był stan 13:9. Polacy mieli chywily problem ze skończeniem ataku, co wykorzystał Sokolov i spółka. Wyrównany wynik w końcówce podniósł ciśnienie w szeregach Polaków. Efektowny blok Kochanowskiego, potężna zagrywka Kaczmarka, kontra z pipea i w efekcie piłka meczowa dla Polski – 24:20. Spotkanie zakończył Sokolov zagrywką daleko poza boisko.

Poniedziałek jest dniem przerwy w turnieju kwalifikacyjnym, natomiast we wtorek Polacy zagrają z Kanadyjczykami, również niepokonanymi po dwóch meczach.

Polska – Bułgaria 3:0 (26:24, 25:20, 25:21)

Polska: Kaczmarek, Bednorz, Kochanowski, Semeniuk, Janusz, Huber, Popiwczak (l) oraz Łomacz, Bołądź, Fornal, Kłos
Bułgaria: Atanasov, Grozdanov, Kolev, Seganov, Sokolov, Nikolov, Bozhilov (l), Dobrev (l) oraz Nikolov S., Penchev, Chavdarov