- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
Kwal. do IO: Kolejny tie break Polaków
- Updated: 29 maja, 2016
Polacy pokonali Francuzów, odnotowując drugie zwycięstwo w Tokio.
Sportowo od początku byliśmy świadkami ciekawych akcji, potężnych ataków oraz bomb serwisowych. Trójkolorowi od początku pierwszej partii mieli przewagę punktową po swojej stronie. Punktowymi zagrywkami popisali się Toniutti, a asy Le Roux w końcówce wpłynęły bezpośrednio na zwycięstwo w pierwszym secie – 22:25.
Druga partia niestety nie złożyła się dla Polaków za dobrze. Francuzi dobrze grali w każdym elemencie, co chwila odrzucając asa serwisowego. Biało-czerwoni nie radzili sobie ani z przyjęciem, ale co gorsza nie mieli skutecznego ataku. Trener Antiga dokonał kilku zmian, jednak nasza drużyna została w tym secie solidnie „zbita” – 13:25!
Trzecią odsłonę meczu nasi rodacy zaczynali w składzie z Konarskim, Możdżonkiem oraz Szalpukiem. Francuzi jednak nie zważając na nas, grali swoją siatkówkę. Seria punktowych bloków dała im wyraźne prowadzenie już na pierwszej przerwie technicznej – 4:8. Polacy dopiero w końcowej części seta zdołali doprowadzić do wyrównania, za sprawą kontry Konarskiego – 19:19. Ostatnie słowo należało do Polaków, którzy wygrali na przewagi partię trzecią, a tym samym przedłużyli całe spotkanie – 31:29.
Podopieczni trenera Antigi do kolejnego seta podeszli zdecydowanie bardziej zmotywowani, co szybko przełożyło się na grę oraz na wynik. Już na początku partii asem zaskoczył Konarski, poprawił Drzyzga, a gdy rywale popełnili błędy ataku, nasze prowadzenie wzrosło do pięciu oczek – 16:11, 20:14. Polacy grając dobrze w każdym elemencie, pewnie wyrównali stan meczu, doprowadzając do tie breaka.
Decydujący set zaczął się od wymiany punkt za punkt. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli Polacy, po skutecznym bloku Drzyzgi. Bardzo dobre zawody rozgrywał Konarski. Zmiana boisk nastąpiła przy stanie 8:7, po kolejnym asie serwisowym Drzyzgi. Sprytne zagrania Kubiaka, wspomagane atakami Konarskiego powoli zbliżyły Polaków do pokonania Francji – 13:11. Ostatnie słowo należało do Kubiaka, który kontratakiem skończył mecz.
POLSKA – FRANCJA 3:2 (22:25, 13:25, 31:29, 25:17, 15:12)
Polska: Kurek, Kubiak, Buszek, Kłos, Bieniek, Łomacz, Zatorski (l) oraz Możdżonek, Drzyzga, Konarski, Szalpuk
Francja: Toniutti, Tillie, Rouzier, Le Goff, Le Roux, Ngapeth, Grebennikov (l) oraz Pujol, Marechal