- Janusz: musimy być na takie rzeczy gotowi
- Grobelny: takie sytuacje deprymują
- PL: 27 kolejka – wyniki
- Rećko: wszystko idzie w dobrą stronę
- PL: 26 kolejka – wyniki
- PP: Jastrzębski Węgiel ostatnim półfinalistą
- PP: drużyna z Lublina z awansem
- Raport medyczny ZAKSY
- PP: Aluron Warta Zawiercie będzie bronił trofeum
- PP: wygrana PGE Projektu Warszawy
Kurek: Zaczęli mocno naciskać zagrywką

Bartosz Kurek zabrał głos po przegranym półfinale ze Słoweńcami. Oto co powiedział Polski atakujący:
Dostaliście kilka żyć w tym meczu. Nerwy były spore?
- Dzięki challengowi rzeczywiście przeżyliśmy trochę dłużej. Szkoda, że nie dało się tego wykorzystać. Słoweńcy zagrali lepiej, wygrali zespołowością, indywidualnie zagrał każdy z Nich lepiej niż my, więc gratulacje dla Nich.
Co się działo w głowach, kiedy czekaliście tyle czasu na decyzję sędziego od systemu challenge?
- Nie chciałbym się wypowiadać na temat poziomu sędziowania, bo było… ciekawe.
Sytuacja z Kubiakiem pod siatką pomogła w pewnym sensie podpalić rywali, a Wam dała kopa?
- Bylibyśmy dawno pod prysznicem, gdyby Misiek nie wziął tego na własne barki. Trzeba to powiedzieć szczerze.
Jakoś szczególnie wyczerpujący był ten mecz?
- Chyba nie. Każdy mecz na tych mistrzostwach nas wiele kosztował. Myślę, że ten najtrudniejszy dopiero przed nami, czyli mecz o brąz.
Słoweńcy przed półfinałem wyraźnie podkreślali, że to Wy jesteście faworytami. Też tak na to patrzyliście?
- Myślę, że to Ich sposób na radzenie sobie z presją. Czy byliśmy faworytami, to pokazało boisko… Także myślę, że to taka gierka z ich strony była.
Jesteś w stanie wskazać element, który zadecydował o zwycięstwie rywali?
- Fajnie zaczęliśmy mecz, mieliśmy Słoweńców pod presją, jednak tak jak powiedziałem – indywidualnie zagrali bardzo dobrze i wrócili do tego meczu. Od pewnego momentu zaczęli mocno naciskać zagrywką, przez co my mieliśmy problem w ataku. Nie potrafiliśmy rozwiązać tego problemu praktycznie do końca spotkania. A mieliśmy szansę aby doprowadzić do tego tie-breaka…
Zmiana rozgrywającego z Vincicia na Ropreta też nie wyszła Wam na dobre.
- Ropret rzeczywiście wszedł i akurat w tym meczu odmienił grę drużyny. Jednak jestem pewien, że Vincic też mógłby zagrać dobrze i poprowadzić zespół do wygrania.
Brąz będzie medalem pocieszenia?
- Na chwilę obecną ciężko o tym myśleć. Jednak na pewno na jutro zbierzemy w sobie wszystko co jeszcze mamy najlepszego, dla siebie i dla kibiców. Zobaczymy. Mam nadzieję, że zakończy się to spotkanie ostatnie lepszym wynikiem.
Z Katowic: Ludmiła Kamer
Zobacz także
-
Janusz: musimy być na takie rzeczy gotowi
Musimy być na takie rzeczy gotowi,...
-
Grobelny: takie sytuacje deprymują
Starałem się szybko zapomnieć o pierwszym...
-
PL: 27 kolejka – wyniki
27 kolejka spotkań rozpoczęła się w...
-
Rećko: wszystko idzie w dobrą stronę
Zgadza się, chyba pierwszy raz w...
-
PL: 26 kolejka – wyniki
Trwa 26 kolejka ligowych spotkań. Serię...
-
PP: Jastrzębski Węgiel ostatnim półfinalistą
Siatkarze Jastrzębski Węgiel pewnie i zdecydowanie...
-
PP: drużyna z Lublina z awansem
Lublinianie na własnym boisku zwyciężyli 3:0...
-
Raport medyczny ZAKSY
Przedstawiamy raport medyczny dotyczący stanu zdrowia...
-
PP: Aluron Warta Zawiercie będzie bronił trofeum
Jurajscy Rycerze pokonali na wyjeździe ChKS...
-
PP: wygrana PGE Projektu Warszawy
We wtorkowy wieczór w stolicy w...
-
PL: 25 kolejka – wyniki
Trwa 25 kolejka ligowych zmagań. Od...
-
PL: 24 kolejka – wyniki
Coraz więcej wiemy, mimo że do...
-
Musiał: zwycięzców się nie sądzi
Musiał: zwycięzców się nie sądzi Nie...
-
Szymura: atmosfera była wspaniała
Atmosfera dzisiaj była wspaniała. Świetnie się...
-
Komenda: ZAKSA to piekielnie mocny zespół
To była świetna gra ZAKSY, nasi...
-
PL: 23 kolejka – wyniki
PGE GiEK Skra wygrała z PSG...