Kurek: Jestem zadowolony ze swojego występu

Polacy wygrali pierwszy mecz Mistrzostw Świata 2022 w trzech setach pokonując Bułgarię. Biało-czerwoni poza jedną partią mili pełną kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Po meczu zadowolenia nie krył kapitan reprezentacji Polski Bartosz Kurek.

Łatwe 3:0 na otwarcie mundialu, czyli wszystko zgodnie z planem?

  • Nie było łatwo, lekko i przyjemnie. Oczywiście patrząc na wynik, to jest fajnie. Jednak dużo nas ten mecz kosztował, przede wszystkim emocjonalnie, ale też ten czas przygotowań był trudny. Czas, kiedy trenujesz, dajesz swoją energię i przygotowujesz się do tego spotkania, a przygotowaliśmy się bardzo dobrze do tego spotkania.

Od początku weszliście bardzo mocno w mecz, deklasując rywali. Lepszego początku nie można było sobie wymarzyć?

  • Zdecydowanie. Widać było od początku, że jesteśmy bardzo mocno skoncentrowani od początku. Te emocje jednak mogą pójść zawsze w dwie strony – albo tak jak my to zrobiliśmy, wygrać szybko, albo może taki mecz nie iść i odbijać się długo czkawką. Początek meczu, to dla nas wymarzony set i później naprawdę dobrze graliśmy.

Myślicie o tych mistrzostwach długofalowo, czy jednak każdy punkt, set, mecz, to osobna historia?

  • Każde spotkanie, to osobna historia i tak trzeba o tym myśleć. Na poprzednich mistrzostwach przydarzały nam się na przykład porażki i to seryjnie, a i tak potrafiliśmy wyjść z całego turnieju zwycięsko. Także naprawdę podczas tak długiego turnieju może wiele rzeczy się wydarzyć i musimy być na to przygotowani. Nie ma co wybiegać za daleko w przyszłość.

Na ile procent ocenisz swoją dzisiejszą grę, swoją formę tu i teraz?

  • Sto! Dałem z siebie wszystko co na dziś mogłem dać i wygraliśmy spotkanie. Jestem zadowolony ze swojego występu.

Trener Nikola Grbić musiał w jakimś momencie przypomnieć Wam o taktyce i „poprawić” grę?

  • Tak. Myślę, że niepotrzebnie w drugim secie się rozluźniliśmy przy nietrudnej zagrywce rywali. Nie potrafiliśmy wtedy skończyć swojego ataku.

Z Katowic: Ludmiła Kamer