- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
Kovać: Zademonstrowaliśmy silną mentalność
- Updated: 29 stycznia, 2020
Trener Slobodan Kovać nie krył zadowolenia z postawy Jastrzębskiego Węgla w meczu w Turcji z Halkbankiem Ankara, który po bolesnej porażce ligowej z Vervą Warszawa, Jego drużyna wygrała pewnie 3:0.
Przedstawiamy pomeczowe komentarze trenera, który z Halkbankiem osiągał sukcesy oraz przyjmującego jastrzębian, który właśnie z Ankary przyjechał na Śląsk.
Christian Fromm – przyjmujący Jastrzębskiego Węgla
Cieszę się bardzo, że mogłem pomóc drużynie i że wygraliśmy tak gładko, w trzech setach.
Znam tę halę doskonale. Sezon, który spędziłem w Turcji przed przyjściem do Jastrzębia, wspominam dobrze. Fajnie, że na tym przyjemnym obiekcie byliśmy w stanie zaprezentować świetną grę. To dzisiejsze zwycięstwo było dla nas niezwykle istotne.
Nasza grupa w Lidze Mistrzów nie należy do najłatwiejszych, ale jak dotąd, to my nadajemy ton wydarzeniom. Trzeba tylko utrzymać ten poziom gry. Z niecierpliwością będę oczekiwał kolejnych spotkań w Lidze Mistrzów. Po takim szybkim zwycięstwie w Ankarze zaoszczędziliśmy trochę energii, a będzie nam ona potrzebna, bo przed nami ważny mecz ligowy w Suwałkach, w którym znów trzeba powalczyć o wygraną.
Slobodan Kovać – trener Jastrzębskiego Węgla
Zacznę od tego, że oczekiwałem lepszej gry z naszej strony w Warszawie. Z drugiej strony cieszę się z tego, jak mój zespół zareagował dzisiaj po tamtej porażce. Takie mecz, jak ten z Halkbankiem, bywają niebezpieczne. Ryzyko w nich polega na tym, że rywal nie ma nic do stracenia. My zademonstrowaliśmy silną mentalność. Zespół wyszedł na boisko z przekonaniem, że wygra ten mecz. Dlatego jestem naprawdę usatysfakcjonowany, bo jesteśmy drużyną mocną psychicznie.
Julien Lyneel powrócił do gry po kontuzji i po dwumiesięcznej przerwie od grania. Trzeba go jeszcze oszczędzać. Postawa Christiana Fromma jest imponująca, bo zagrał super. Mogę mu tylko przyklasnąć. Julien natomiast wskoczył do pierwszego składu w trzech ostatnich meczach, bezpośrednio po kwalifikacjach olimpijskich, więc nic dziwnego, że nie jest jeszcze w optymalnej formie. Jednocześnie, wiemy jak ważną postacią jest Francuz dla naszego zespołu. Jako trener mam komfort, że w drużynie są wartościowi zmiennicy, którzy posiadają dużą jakość w grze. Ta sytuacja powoduje, że mam pozytywny ból głowy, na kogo postawić w kolejnym meczu w wyjściowym składzie.
W Halkbanku przepracowałem dwa sezony. Zdobyłem z tą drużyną dwa tytuły mistrzowskie oraz Puchar Turcji. Można zatem powiedzieć, że osiągnąłem całkiem dobre wyniki. To dzisiejsze zwycięstwo przeciwko mojemu byłemu klubowi daje mi radość. Muszę przyznać, że okres spędzony w tureckim klubie był w pełni satysfakcjonujący. Za to bardzo dziękuję władzom tego klubu. Dziś jednak moja teraźniejszość to Jastrzębie i zamierzam wykonywać swoją pracę jak najlepiej, będąc w tak wielkim klubie, jakim jest Jastrzębski Węgiel.
Źródło: Jastrzębski Węgiel
Fot. Arkadiusz Modliński/Jastrzębski Węgiel