- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
Kosok: Mecze o taką stawkę, to duża dawka stresu
- Updated: 19 kwietnia, 2017
Środkowy Jastrzębskiego Węgla nie krył radości z wygranej za trzy punkty w pierwszym z dwóch meczów o brązowy medal mistrzostw Polski. Rewanżowy mecz odbędzie się w niedzielę, 23 kwietnia w Rzeszowie. Jastrzębski potrzebuje wygrać tam przynajmniej dwa sety. Przy zwycięstwie Resovii za trzy punkty, o medalu zadecyduje złoty set.
Jeden z dwóch kroków do brązowego medalu mistrzostw Polski wykonany.
– Cieszymy się ze zwycięstwa. Jednak mamy świadomość, że teraz jedziemy do Rzeszowa i czeka nas tam ciężki mecz. To spotkanie u nas było na styku. Także ta wygrana, to dopiero mały krok w stronę medalu. Musimy się skupić na swojej grze. W tym pierwszym meczu były nerwy w naszej grze, wkradło się sporo błędów. To właśnie musimy zmienić – grać spokojniej i bardziej wierzyć w to co każdy z nas potrafi grać. Jedziemy do Rzeszowa z głową w górze, zdobyć brązowy medal. Zrobimy wszystko by tak się stało.
Zwycięstwo za trzy punkty to spora zaliczka. Jednak mecz był dość nerwowy i sportowo na średnim poziomie.
– Tak jak wspomniałem, to był mecz na styku. Zadecydowały błędy, z obydwu stron było ich za dużo. Mieliśmy prowadzenie cztero-pięciopunktowe, a sety kończyły się na styku. To świadczy o tym, że mecze o taką stawkę, to duża dawka stresu. Całe szczęście, że to my wygraliśmy i to za trzy punkty. Każdy z nas jest bardzo szczęśliwy, że tak się stało. Ciężko w tej chwili aż mi mówić o tym spotkaniu, o tym jak kto grał. Jestem pewien, że każdy dał z siebie wszystko co mógł.
Do Rzeszowa pojedziecie po zwycięstwo w dwóch setach, które dzielą Was od medalu?
– Jedziemy wygrać mecz! Zrobiliśmy mały krok do medalu, ale nie liczymy na dwa sety. Musimy się skupić by wygrać w Rzeszowie mecz. Nie myślimy o tym, że brakuje nam tylko dwóch setów, bo wiadomo, że takie myślenie, podejście może się źle skończyć. Chcemy wygrać drugi mecz.
Kibice w Jastrzębiu pomogli swoim dopingiem? Hala była po raz kolejny wypełniona.
– Tak, bardzo! Naprawdę kibice się stawili w komplecie i to jest odczuwalne na boisku. W chwilach kiedy się zdobywa ważne punkty, jest z tyłu taka „fala” idąca od kibiców, która pcha do przodu. W tym meczu na pewno było kilka takich punktów, trudnych punktów, które zdobyliśmy dzięki dopingowi kibiców. Dziękujemy wszystkim, którzy przyszli na ten mecz i którzy nas wspierali.
Wysłuchała: Ludmiła Kamer