- PL: 26 kolejka – wyniki
- PP: Jastrzębski Węgiel ostatnim półfinalistą
- PP: drużyna z Lublina z awansem
- Raport medyczny ZAKSY
- PP: Aluron Warta Zawiercie będzie bronił trofeum
- PP: wygrana PGE Projektu Warszawy
- PL: 25 kolejka – wyniki
- PL: 24 kolejka – wyniki
- Szymura: atmosfera była wspaniała
- Komenda: ZAKSA to piekielnie mocny zespół
Konarski: Mamy nadzieję, że będą walczyć
- Updated: 15 lipca, 2016

– Tak to jest w tym turnieju, jeśli pierwsze spotkanie wygrywa się 3:2, a w drugim nie zdobywa się punktu, to jest ciężko i trzeba liczyć na ten mecz bez naszego udziału. Wiemy, że Serbowie tym zwycięstwem za trzy punkty zapewnili sobie awans do półfinału. Będziemy trzymać kciuki, żeby z Francją zagrali dobrą siatkówkę, bez względu na to, jakim składem wyjdą. Nie wszystko zależy od nas – skomentował sytuację polski atakujący.
Konarski potwierdził to co wykazały statystyki, czyli zagrywkę jako klucz do sukcesu. – Był to wymagający rywal w polu zagrywki, mieliśmy spore problemy z przyjęciem. Serbowie mieli więcej asów od nas. Byli i są faworytami, bo to ich impreza docelowa. W meczu z Brazylią już pokazali 20 asów, teraz zagrywką utrudnili nam życie. Nie mogliśmy tego powstrzymać, a sami też nie mieliśmy jakiegoś wielkiego serwisu.
– Wiemy, że Serbowie podchodzą poważnie do tych spotkań, bo to ich ostatni turniej w tym roku, po nim kończą sezon reprezentacyjny. Nie mają nic stracenia, walczą na całego. Szkoda, że w dwóch pierwszych setach nie dołożyliśmy więcej od siebie, bo niedużo brakło, by zacząć ten mecz znacznie lepiej. Później pojawiło się światełko, że może po przerwie uda się tak jak w środę odwrócić losy meczu, ale niestety to co prezentowaliśmy, nie wystarczyło – stwierdził zawiedziony nieco siatkarz.
Polacy aby pojawili się w półfinale muszą liczyć na zwyciestwo Serbów z Francją, obojetnie w jakim stosunku setów. – Na pewno nie marzyliśmy o tym, żeby czekać na rezultat meczu, w którym nie występujemy. Sami chcieliśmy zapracować na awans do półfinału. Zdajemy sobie sprawę z tego, że Serbowie ten awans mają. Mamy nadzieję, że będą walczyć, bo w końcu nikt nie chce przegrywać – zakończył Konarski.