KMŚ, gr. B: Rezerwami z Trentino

Mecze w Rzeszowie rozegrały pomiędzy sobą Resovia i Trentino – dwie drużyny, które grały tylko o miejsce z którego awansują do półfinału, bo sam awans miały już w kieszeni przez pierwszym gwizdkiem. Drugie spotkanie, to mecz o przysłowiową pietruszkę – Sada vs. Khatam.

Mecz rozpoczął się od wyrównanej gry i tylko w połowie partii Resovia, za sprawą zagrywki Dryji potrafiła odskoczyć na trzy oczka – 18:15. Włoski team szybko wrócił do gry i ponownie było punkt za punkt. W samej końcówce Trento zwyciężyło, posyłając mocne zagrywki, najpierw Lisinac, a później Vettori – 24:26.

Ponownie jak w pierwszej partii, gra była punkt za punkt praktycznie przez cały czas. W ataku dobrze spisywał się Vettori i Kovacević, zaś w drużynie polskiej ciężar ataku wziął na siebie Buszek. Trentino w połowie seta miało dwa oczka przewagi, po sprytnej kiwce Kovacevicia i z taką też różnicą dojechali do końca partii.

W trzecim secie Resovia już nie wytrzymała tempa i poziomu rywali. Włosi od początku mieli inicjatywę i kontrolowali wynik, mając kilku punktową przewagę. Rzeszów popełniał coraz więcej błędów własnych, nie miał skuteczności na siatce. Ostatecznie porażka 0:3 z Trentino dała Resovii awans do półfinału z drugiego miejsca, zaś włoski team awansuje z pierwszego.

 

ASSECO RESOVIA RZESZÓW (POLSKA) – TRENTINO VOLLEY (WŁOCHY)  0:3 (24:26, 23:25, 20:25)

Resovia: Redwitz, Dryja, Buszek, Jarosz, Lemański, Szerszeń, Perry (libero) oraz Rossard
Trentino: Giannelli, Lisinac, Russell, Vettori, Candellaro, Kovacević, Grebennikov (libero) oraz Van Garderen

 

fot. plusliga.pl