- PL: wygrana Projektu Warszawy
- PL: Jastrzębski zaskoczony przez LUK. Goście wygrywają pierwszy półfinał
- Bieniek: jeszcze parę meczów z Jastrzębiem przed nami
- Popiwczak: zdobyty puchar smakuje niesamowicie!
- Fornal: za bardzo chcieliśmy dobrze wejść w ten mecz
- Puchar Polski 2025, po 15 latach wraca do Jastrzębia!
- Kwolek: to bardzo honorowy człowiek i takie „zagrywki” strasznie go irytują
- Kochanowski: od razu dali jasny sygnał, że są w formie
- PP: Warta poszła po swoje i zagra w finale!
- Kaczmarek: żartują, że jestem talizmanem drużyny
Kłos: Na pewno jest ciekawie
- Updated: 17 lutego, 2020

Hit 19 kolejki PlusLigi padł łupem Skry, która u siebie pokonała Zaksę po tie-breaku. Po meczu skomentowali to co się stało środkowy miejscowych oraz prezes gości.
– Momentami nie mogliśmy zatrzymać Olka Śliwki… – zauważył Karol Kłos. Jednak podkreślając jednocześnie zaciętą walkę i wyrównaną ligę. – Zaksa odjeżdżała i trzymała fotel lidera. Teraz tak nie jest, a to na pewno jest ciekawe dla kibiców – mówił środkowy Skry Bełchatów.
Natomiast prezes kędzierzyńskiej Grupy Azoty ZAKSA Sebastian Świderski po meczu odniósł się do sytuacji, w której dwóch atakujących stało w kwadracie, a przyjmujący grał na prawym skrzydle. – Atakujący grali słabiej, a pomysł z Olkiem sprawdził się w zeszłym roku (…) Olek to przyjmujący i tak zostanie – dodał jeden z najlepszych przyjmujących w historii polskiej siatkówki.
Podstawowy atakujący Łukasz Kaczmarek już niebawem wróci do gry, co cieszy nie tylko kibiców. – W dobrych perspektywach patrzymy w przyszłość tego sezonu – zakończył Sebastian Świderski.