- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
Kiedy skończy się pech ZAKSY?
- Updated: 7 listopada, 2014
ZAKSA Kędzierzyn Koźle od samego początku gra w osłabionym składzie. Grzegorz Bociek walczy z chorobą, Michał Ruciak doznał kontuzji, w ostatnim meczu nie pojawił się Jurij Gładyr, a Łukasz Wiśniewski opuścił boisko przez stłuczenie kolana.
Jednak informacje, które docierają z samego źródła napawają optymizmem:
Dziś w Łodzi Łukasz Wiśniewski został poddany szczegółowym badaniom, które nie wykazały poważniejszych uszkodzeń kontuzjowanego kolana. Pomimo faktu, iż uraz nie jest groźny, Łukasz odczuwa znaczny ból i jego występ podczas sobotniego meczu przeciwko drużynie z Olsztyna stoi pod znakiem zapytania.
Dodatkowo Zarząd Klubu pragnie zdementować doniesienia jakoby środkowy ZAKSY Jurij Gladyr doznał kontuzji. Jego nieobecność podczas ostatniego meczu spowodowana była planowanym wcześniej zabiegiem kończącym okres rehabilitacji zawodnika po ubiegłorocznej kontuzji. Na chwilę obecną nie istnieją żadne przeciwwskazania do występu Jurka w sobotnich zawodach.
Z dnia na dzień poprawia się natomiast stan zdrowia Michała Ruciaka, co pozwala mieć bardzo realną nadzieję, iż naszego kapitana w sobotę zobaczymy nie tylko w linii obrony.
A za Grzegorza Boćka trzymamy mocno kciuki!
inf. własna/ www.zaksa.pl