- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
Kamil Semeniuk: Zagraliśmy swoją siatkówkę
- Updated: 14 kwietnia, 2022
W Kędzierzynie-Koźlu w środę rozpoczęła się rywalizacja w ćwierćfinałowych w rozgrywkach PlusLigi, przyjmujący Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, Kamil Semeniuk opowiedział o meczu
Spodziewaliście się łatwego zwycięstwa w meczu z GKS-em Katowice?
– Szczerze mówiąc, to nie wiem. Chyba nic nie zakładaliśmy. Zagraliśmy swoją siatkówkę, od samego początku do samego końca. Weszliśmy w to spotkanie bardzo emocjonalnie i chyba w żadnym momencie spotkania, nie daliśmy naszym przeciwnikom rozwinąć swojej gry. Myślę, że to był powód wygranej w tym pojedynku.
GKS Katowice w 3 secie jakby się obudzili i zaczęli odrabiać punkty.
– Tak czasami bywa, że po wygranym dość gładko secie, przychodzi trochę rozluźnienia. Mieliśmy kilkupunktową przewagę nad drużyną z Katowic i wkradło się w nasza grę trochę luzu. Dzięki naszemu rozprężeniu, rywale nadrobili parę punktów. Mimo wszystko uważam, że trzeci set był pod naszą kontrolą i w odpowiednim momencie zareagowaliśmy. Dzięki czemu wygraliśmy w pierwszym z dwóch meczów ćwierćfinałowych.
Ostatnio gracie sporo meczów, kolejny czeka was w poniedziałek. Czujecie zmęczenie?
– Dobrze, że w poniedziałek. Mamy chwilę czasu, żeby odpocząć, trochę czasu spędzić z bliskimi podczas świąt w domu. Rewanżowe spotkanie zagramy w Spodku więc bardzo fajna okoliczność, żeby rozegrać spotkanie w tak sławnej hali. Na pewno będziemy chcieli wygrać mecz ćwierćfinałowy w tym rewanżowym spotkaniu w Katowicach. Z pewnością będziemy musieli się sprężyć i zagrać przynajmniej tak dobrze jak dzisiaj.
Myślisz, że kolejny mecz z GKS Katowice będzie równie łatwy?
– Tego nie wiem, ale jeżeli zagramy tak, jak w tym pierwszym meczu, czyli skupimy się na swojej grze i nie będziemy patrzyć na rywala i czekać na to, co pokaże GKS Katowice, to jest spora szansa, że wygramy.