Kadziewicz: Skra spotkała się z bardzo dobrą grą Jastrzębia

Maciej Muzaj, atakujący Jastrzębskiego Węgla nie krył zadowolenia po zwycięstwie nad Skrą Bełchatów. Przyznał też, że jego drużyna chce walczyć o medale.  Oczywiście, że aspiracje są wysokie. Chcemy być w czwórce i bić się o medale na koniec sezonu. Przypomniał jednocześnie, że najważniejsze, by wygrywać kolejne mecze, a nie spocząć na laurach po wygranej z najmocniejszymi ligi. – Musimy się koncentrować na każdym meczu, aby nie tracić punktów. Nie może być podobnych sytuacji jak ta, że wygrywamy z wicemistrzem, punktujemy z mistrzem, a tracimy cenne punkty z Będzinem – zakończył Muzaj. 

Poza bardzo dobrą dyspozycją Maćka Muzaja, filarem jastrzębian jest barwna postać Salvadora Olivy. Charakterystyczny przyjmujący jest autorem wielu ciekawych zagrań, które niejednokrotnie wprowadzały w zdumienie byłego reprezentanta Polski, środkowego Łukasza Kadziewicza. – Gość podbija tę ligę. To, że dobrze gra to jedno, ale ja lubię takie barwne postaci – kolorowe włosy, dziary, okazywanie radości… Co jest ważne, jest to człowiek, który ma fajny kontakt z kibicami. Nawet jeżeli robi błędy, to pokazuje, że to jest jego wina. Nie szuka winnych wokół siebie. Ja odbieram go jak bardziej na plus.  Ekspert Polsatu wyróżnił jeszcze dwóch siatkarzy, którzy w meczu z brązowymi medalistami poprzedniego sezonu rzucały się w oczy. – Dużą rolę odgrywaLukas Kampa, rozgrywający i taką cichą postacią, która nie punktuje, ale robi kawał dobrej roboty jest libero Jakub Popiwczak. Moim zdaniem to dla niego powinno być MVP za mecz ze Skrą – stanowczo powiedział popularny Kadziu. 

Możemy mówić, że bełchatowianie zagrali słabiej, czy to Jastrzębski nie pozwolił im zagrać tak jakby tego chcieli? Fatalnie Skra wyglądała w polu serwisowym, co przekładało się na nerwowość. Środki Bełchatowa też nie chodziły tak jak potrafią. Srecko Lisinac z Karolem Kłosem jednak trochę lepiej potrafią grać. Skra po prostu spotkała się z bardzo dobrą grą Jastrzębia i to wystarczyło, aby zostawić tu punty – ocenił.

Widzisz w górniczej drużynie potencjał, który pozwoli im bić się o medale? Poczekajmy, poczekajmy jeszcze z dziesięć kolejek. Niech sie Oliva trochę zmęczy, niech on sie „nauczy” trochę naszej ligi. Inni też uczą się jego, z czasem dobrze go scharakteryzują i później będziemy gdybać co się może wydarzyć – zakończył Kadziewicz.

 

 

Zebrała: Ludmiła Kamer

Fot. Łukasz Kadziewicz