- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
Kaczmarek: Zagraliśmy mądrze
- Updated: 22 listopada, 2018
Pierwszy mecz w rozgrywkach Ligi Mistrzów wygrała drużyna z Kędzierzyna-Koźla, o meczu opowiedział nam atakujący ZAKSY, Łukasz Kaczmarek.
Mecz z CEZ Karlovarsko to jak to mówią godzinka z prysznicem.
– Myślę, że takie było założenie, żeby spotkanie rozegrać w trzech setach i je wygrać. Nie zlekceważyliśmy absolutnie rywala. Wiedzieliśmy, że nasi przeciwnicy są o klasę niżej niż my i jak zagramy swoją siatkówkę, to uda się nam wygrać mecz. Plan wykonaliśmy i bardzo się cieszymy, że udało się nam wygrać.
Mówisz, że rywale są klasę niżej, ale u siebie, przynajmniej do tej pory, są niepokonani.
– Myślę, że nie można porównywać polskiej ligi do czeskiej. Absolutnie nic nie ujmuję chłopakom, ale wydaje mi się że czeska liga jest słabsza od naszej.
Co było kluczem do zwycięstwa?
Nie popełnialiśmy dużo błędów, graliśmy mądrze na zagrywce, spokojnie graliśmy na kontrataku, jak to mówią nie zawsze graliśmy siła razy ramie, ale mieliśmy chłodną głowę i np. obijaliśmy blok rywali. Cieszy mnie fakt, że zagraliśmy mądrze i mam nadzieję, że będziemy nasze doświadczenie mogli wykorzystać w innych meczach.
Teraz macie trochę więcej czasu do kolejnego meczu.
– W czwartek mamy wolny dzień. W piątek wracamy do treningów, a we wtorek gramy mecz z AZS Warszawa na Torwarze.
Kolejny mecz zagracie z Onico Warszawą.
– W tym sezonie w PlusLidze nie ma łatwych przeciwników, każdy może wygrać z każdym. Drużyna z Warszawy pokazała, że gra dobrą siatkówkę, także z pewnością ich nie zlekceważymy. Pojedziemy do Warszawy jak na każde inne spotkanie zdeterminowani, zmotywowani i z wolą zwycięstwa.
Torwar to trudna hala?
– Dla mnie Torwar to szczęśliwa hala, bo dwa razy na niej grałem w barwach Lubina i dwa razy pokonaliśmy gospodarzy. Ale masz rację, hala jest specyficzna i zapowiada się komplet widzów. Przekonany jestem, że przy takim dopingu będzie się świetnie grało, a mecz będzie pełen emocji. My możemy obiecać, że damy z siebie wszystko, żeby zostać na zwycięskiej ścieżce w PlusLidze