- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
Kaczmarek: musimy grać mądrze i cierpliwie
- Updated: 22 lipca, 2023
Łukasz Kaczmarek wypowiedział się na temat dzisiejszego meczu półfinałowego VNL. Celem jest zwycięstwo dziś i gra o złoto jutro.
W meczu z Brazylią zadanie zostało wykonane w 100%, ale to dopiero początek Waszej drogi.
– Cieszymy się ze zwycięstwa w takim stylu z reprezentacją Brazylii. Pomimo trwającej przebudowy tego zespołu, to wciąż drużyna z wielkimi aspiracjami i nazwiskami. Dlatego jesteśmy zadowoleni z wygranej bez straty seta, 3:0. Mamy teraz dzień przerwy a potem gramy z /reprezentacją Japonii. Zespół ten pokazał w tegorocznej edycji Ligi Narodów, że gra świetną siatkówkę i że jest jednym z czarnych koni do wygrania tego turnieju. Musimy też pamiętać, że grają troszeczkę inną siatkówkę niż Canarinhos. Japończycy charakteryzują się bardzo dobrym technicznym wyszkoleniem i tym, że znakomicie spisują się w obronie. Spodziewamy się tego, że będzie się ciężko grało w tym meczu. To jest normalne, że nie za każdym razem uda nam się dobić do parkietu. Musimy grać cierpliwie i mądrze. Mamy taki potencjał, że jesteśmy w stanie wygrać z każdym.
Japończycy zagrali w innym składzie w porównaniu do meczów z poprzedniej fazy.
- Japończycy mieli swoje problemy zdrowotne i aklimatyzacyjne. Wiadomo, że grali praktycznie całą Ligę Narodów tą samą szóstką. Nie mają takiego dobrobytu zawodników jak ma nasza reprezentacja. Całe szczęście, że my jesteśmy zdrowi i w pełni sił. Walczymy o złoto w tym turnieju.
W Twoim zachowaniu na boisku, widać, że czujesz się świetnie, pokazujesz wielki entuzjazm po każdej akcji. Siatkówka wciąż sprawia ogromną radość?
- Cieszę się, że po raz kolejny jestem członkiem naszej reprezentacji. Złapałem trochę świeżości po wolnym, które dostałem od trenera, oraz po bardzo ciężkim i wykańczającym sezonie ligowym. Siatkówka ponownie sprawia mi wielką radość. Mogę świętować i bawić się siatkówką przy tak wspaniałych kibicach.
Z czego wynika moc Japończyków?
- Grają bardzo dobrą techniczną siatkówkę. Ich moc wynika też z tego, że podstawowi zawodnicy, tacy jak Nishida, Takahashi czy Ishikawa wyjechali i grali w krajach europejskich, w lidze włoskiej. To im na pewno dodało dużo pewności siebie.
Jak należy przygotować się do meczu z Japończykami, żeby w trakcie spotkania poradzić sobie z ich specyficzną grą?
- Myślę, że musimy skupić się przede wszystkim na sobie i naszych założeniach, żebyśmy mogli grać najlepszą siatkówką, jaką potrafimy grać. Najtrudniejszym elementem w grze Japończyków jest na pewno obrona. Kluczem do zwycięstwa będzie to, żeby nie popadać po nieskończonych atakach we frustrację, bo oni na pewno będą bronić w znakomitym stylu. Musimy być konsekwentni. Będziemy grać mądrze i cierpliwie.
Z Gdańska: Ludmiła Kamer