nie przegap
- Rećko: walczyliśmy o każdą piłkę
- Wiśniewski: mieliśmy trochę problemów
- Grobelny: bardzo bym chciał reprezentować ZAKSĘ jako Polak
- Hadrava: musimy zacząć zbierać punkty
- Kaczmarek: wygrana w takim stylu napawa optymizmem
- PL: 6 kolejka – wyniki
- Popiela: pokazaliśmy charakter
- Janusz: chcielibyśmy wygrywać wszystko
- Jarosz: zabrakło nam trochę siły ofensywnej
- Lipiński: nasza głowa była skupiona na tym, co chcemy zrobić
Jarosz: zabrakło nam trochę siły ofensywnej
- Updated: 6 października, 2024
Jakub Jarosz, atakujący Trefla Gdańsk skomentował porażkę z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Zdaniem doświadczonego atakującego, w zagraniach gdańskich lwów było za dużo nerwowości.
- Graliśmy w każdym secie, było naprawdę blisko punktowo, tak wyglądało, ale chyba zabrakło nam trochę siły ofensywnej. Te ataki, które naprawdę czasami były dobrze wykonane, ale nie odbiły się tak szczęśliwie od bloku, żeby był to blok-aut. ZAKSA dobrze grała też w obronie. Kiedy już nawet ominęliśmy, czy ja ominąłem ten blok, to były te piłki podbijane bardzo często. Wykonali tu kawał dobrej roboty i myślę, że gdzieś zabrakło nam troszeczkę.
- Myślę, że naprawdę mieliśmy dużo okazji do obron. Nasz blok całkiem fajnie pracował, dużo razy zablokowaliśmy wydaje mi się. Tylko, że dotknięcia w obronie czasem były też nerwowe i piłkę mieliśmy na rękach, a ona nie do końca była czysto podbita i nie zamieniliśmy jej na pozytywną kontrę. Naprawdę była gra solidna, ale gdzieś zabrakło utrzymania dobrej tendencji. Troszeczkę zrywami graliśmy.
Inf. prasowa Trefl Gdańsk, fot. PlusLiga