nie przegap
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
- Kurek: najważniejsze jest to czego nie widać
Janusz: Ciągle budujemy swoją grę
- Updated: 8 listopada, 2021
Marcin Janusz, rozgrywający grupy Azoty ZAKSA został wybrany zawodnikiem meczu z Resovią. Kędzierzynianie zwyciężyli 3:1, a nowy rozgrywający pokazał po raz kolejny pewną grę i dobrą dystrybucję piłek. Oto co powiedział po spotkaniu Janusz…
Po raz kolejny macie kłopot z wejściem w mecz. Z czego to wynika?
- Ciężko powiedzieć. Jesteśmy młodym zespołem i ciągle budujemy swoją grę. Pierwszy set tak naprawdę do połowy był wyrównany, później zacięliśmy się na jednym ustawieniu i to zaważyło na zakończeniu seta wysoką przewagą Resovii. Cieszy jednak, że mimo tego potrafiliśmy wrócić do gry i pokazać swoją siatkówkę. To jest budujące, tak samo jak nasza gra z każdym meczem wygląda lepiej.
Momentami wasza gra wyglądała bardzo dobrze.
- Oczywiście, my zdajemy sobie sprawę z tego, że tego czasu potrzebujemy, a będziemy i możemy grać jeszcze lepiej. Z każdym meczem rośniemy, gra jest widocznie coraz lepsza, także to nas buduje. Mam nadzieję, że ta tendencja zostanie utrzymana.
Kolejny mecz już w środę, z Jastrzębiem, któremu macie coś do udowodnienia po porażce w Superpucharze?
- Oczywiście, chcemy się zrewanżować, jednak mamy świadomość jaką drużyną jest Jastrzębski Węgiel. Myślę, że oni będą się bili o najwyższe cele nie tylko u nas, w Polsce, a w Europie. Na pewno czeka nas świetne spotkanie, z tego się cieszymy, kibice pewnie też. Teraz mamy mecze z tymi zespołami z wyższej półki i na razie radzimy sobie dobrze. Mam nadzieję, że po środowym meczu ta tendencja będzie utrzymana.
Zwycięstwo 3:0 zrekompensowałoby niedosyt po ostatnim meczu, tym w Lublinie?
- Nieee. Oczywiście, że nikt nie złoży deklaracji, że wygramy 3:0. Myślę, że ani z naszej, a ni z ich strony takie zapewnienia nie padną. Jednak na pewno zrobimy wszystko żeby wygrać mecz i na tym się skupiamy.
Z Kędzierzyna: Ludmiła Kamer
Fot. PlusLiga