IO: Pierwszy mecz Polaków i pierwsza wygrana

Za nami pierwszy mecz reprezentacji Polski w igrzyskach olimpijskich w Paryżu.  Polacy wygrali 3:0 ale drużyna z Egiptu mocno postawili się naszym siatkarzom. Kolejnym rywalem Polaków będą  w środę Brazylijczycy. 

Polacy dobrze rozpoczęli mecz 3:1, od razu wprowadzając podwójny blok w wykonaniu Bartosza Kurka i Jakuba Kochanowskiego. Nasi rywale nie bali się atakować i wynik odwrócił się na ich korzyść (4:3). Przez chwilę spotkanie było wyrównane, aż w polu serwisowym pojawił się Marcin Janusz i sprawił sporo trudności rywalom. Następnie ze środka został uruchomiony Bieniek i było już 11:8 dla biało-czerwonych. Kochanowski był jasnym punktem od samego początku meczu. Nasza reprezentacja krok po kroku przybliżała się do zwycięstwa w pierwszym secie. Piłkę setową wykorzystał Bieniek atakiem po bloku.

Kolejny set w polu serwisowym otworzył Hossam Abdalla i niespodziewanie wprowadził trochę chaosu po stronie biało-czerwonych (0:2).  Nasi rywale nie atakowali  zbyt agresywnie,  skutecznie atakował Fornal. W grze Polaków widoczny był ciągły brak Kurka i Leona w ofensywie, na półmetku Polacy mieli zaledwie jednopunktową przewagę (14:13). Tak jak w pierwszym secie doskonałym serwisem popisał się Janusz. Od tego momentu gra naszych rywali się posypała.  zdarzyły im się Prowadzenie Polaków wzrosło do 20:15. Do tego dwa asy serwisowe dołożył Leon, ujawniając kolejne mankamenty w przyjęciu rywali. Set zakończył się po błędzie Eissy.

 W trzecim secie polski blok sprawiał problemy naszym przeciwnikom.  Nie brakowało pomyłek na dziewiątym metrze, zarówno u jednych jak i u drugich. Trochę więcej pewności w ataku zaprezentowali Egipcjanie i to oni jako pierwsi odskoczyli na dwa oczka. Kolejny raz dobrymi atakami popisał się Fornal. Niestety chwilę później nabawił się poważnie wyglądającej kontuzji. Na boisku natychmiast pojawił się Śliwka, a wynik pokazywał przewagę Polski 9:7. Po skutecznym ataku, a potem asie serwisowym Kaczmarka było już 17:11. Po potrójnym bloku Janusz – Huber – Śliwka aż dziewięć punktów dzieliło oba zespoły. Ostatni punkt dla naszej reprezentacji zdobył Aleksander Śliwka z lewego skrzydła.

Polska – Egipt 3:0
(25:21, 25:19, 25:13)