IO M: EMOCJE W FINALE, FRANCJA MA ZŁOTO.

W sobotę rywalizację o olimpijskie medale po bardzo ciekawym, pełnym niespodzianek turnieju zakończyli siatkarze. Złote medale zawisły na szyjach Francuzów, na drugim stopniu podium stanęli Rosjanie, a brąz powędrował do siatkarzy z Argentyny. Polskę sklasyfikowano na piątej pozycji.

Niesamowity przebieg miał finał turnieju olimpijskiego siatkarzy w Tokio. Francuzi prowadzili już 2:0 i wydawało się, że pewnie zmierzają po złote medale. Trener Tuomas Sammelvuo dokonał jednak zmian w zespole i Rosjanie wrócili do gry. Doprowadzili do tie-breaka i mecz rozpoczął się na nowo. Decydującą partię lepiej rozpoczęła Sborna, jednak końcówka należała do Trójkolorowych, którzy zdobyli złote medale olimpijskie.

Francja – Rosja 3:2
(25:23, 25:17, 21:25, 21:25, 15:12)

Składy zespołów:
Francja:
Chinenyeze (7), Patry (15), Ngapeth (26), Brizard (5), Le Goff (9), Clevenot (11), Grebennikov (libero) oraz Toniutti, Tillie, Boyer i Louati
Rosja: Wołkow (4), Jakowlew (10), Michajłow (21), Kliuka (20), Kurkajew (6), Kobzar, Gołubiew (libero) oraz Podlesnych (7), Pankow (1) i Poletajew

W meczu o brązowy medal igrzysk olimpijskich nie brakowało emocji. Po trzech setach bliżej triumfu była reprezentacja Brazylii, ale Argentyńczycy rzucili na szalę wszystkie siły i doprowadzili do tie-breaka. W nim rozegrała się walka godna rywalizacji medalowej, bowiem wynik rozstrzygnął się dopiero w końcówce. 15:13 triumfowali siatkarze z Argentyny i to oni cieszą się z brązowego medalu igrzysk olimpijskich w Tokio.

Argentyna – Brazylia 3:2
(25:23, 20:25, 20:25, 25:17, 15:13)

Składy zespołów:
Argentyna:
Conte (21 pkt.), Loser (14), Sole (12), Lima (13), Palacios (13), de Cecco (3), Danani (libero) oraz Sanchez, Pereyra (1), Poglajen i Ramos
Brazylia: Bruno (1), Wallace (17), Leal (5), Souza (6), Lucas (14), Lucarelli (13), Thales (libero) oraz Mauricio, Fernando (1), Isac, Douglas (11) i Alan (2)

Najlepszym rozgrywającym został wybrany Luciano De Cecco. Argentyńczyk już w fazie grupowej czarował swoją grą i zbierał pochlebne recenzje. Na miano najlepszego atakującego zasłużył Maksim Michajłow już od dłuższego czasu uznawany za jednego z najlepszych na świecie na swojej pozycji, w starciu finałowym zdobył 21 punktów.
Parę skrzydłowych olimpijskiego dream teamu stworzyli Jegor Kliuka (Rosja) i Earvin Ngapeth (Francja). Kliuka w finale zapunktował 20 razy zaś Ngapeth – 26. Najlepszym libero został uznany Jenia Grebennikov, dla którego to już kolejna tego typu nagroda. Jako środkowi do dream teamu zostali wybrani Francuz Barthelemy Chinenyeze oraz Rosjanin Iwan Jakowlew. MVP został uznany Earvin Ngapeth, który w finale zagrał kapitalne spotkanie.